Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy rozstrzygnął przetarg na to zadanie i podpisał umowę z wykonawcą. Na inwestycję "Bagrowanie dna rzeki Wisły na wysokości przeprawy promowej pomiędzy Solcem Kujawskim a Czarnowem wraz z odłożeniem refulatu" zamierzał przeznaczyć 821 350,00 zł brutto. Termin wykonania prac wyznaczono w postępowaniu przetargowym na 50 lub 55 lub 60 dni - zgodnie z deklaracją ofertową wykonawcy.
Bagrowanie to wydobycie piasku i pogłębienie dna rzeki, a odłożenie refulatu to przewiezienie urobku w odpowiednie miejsce.
Do przetargu zgłosiły się trzy firmy. Wszystkie zadeklarowały wykonanie zamówienia w terminie 50 dni.
- EFB Partner Jerzy Kruczyński z Serocka (woj. mazowieckie). Ta firma zażyczyła sobie za to zadanie 934 800,00 zł brutto.
- Olszewski Maszyny Budowlane Sp. z o. o. ze Sławacinka Nowego (woj. lubelskie) z kwotą 2 435 400,00 zł brutto.
- Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Warszawie S.A. przedstawiło ofertę za 862 539,04 zł brutto.
ZDW w Bydgoszczy wybrał ofertę Przedsiębiorstwa Budownictwa Wodnego w Warszawie S.A. Otwarcie ofert w przetargu było 10 października. Informację o wyborze najkorzystniejszej oferty ZDW w Bydgoszczy opublikował 3 listopada. 50 dni na wykonanie zadania liczy się od podpisania umowy z wybranym wykonawcą. Umowa została zawarta 9 listopada.
Po opinię na ten temat zwróciliśmy się do Wydziału Nauk Geograficznych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
- Takie jednorazowe pogłębienie toru wodnego pomoże tylko na krótki czas. Wykonane zimą umożliwi kursowanie promu do kwietnia lub maja. To jest doraźne rozwiązanie, które nie rozwiązuje problemu na stałe. Kłopot z kursowaniem promu szybko powróci - mówi dr Michał Habel, prof. UKW, kierownik Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych.
Dr Michał Habel uważa, że skuteczniejszym sposobem na poradzenie sobie z powstającymi w tym miejscu na Wiśle łachami byłoby regularne pobieranie z dna rzeki kruszywa na potrzeby firmy Solbet. - Solbet używa kruszywa do produkcji pustaków. Wystarczyłoby uzyskać zgodę Wód Polskich na to, aby pobór odbywał się bliżej przyczółków i toru wodnego przeprawy promowej, czyli tam, gdzie powstały łachy uniemożliwiające wypływanie jednostki - wyjaśnia dr Habel.