https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzana zostanie nieznana?

Renata Napierkowska
Pracownikom sanepidu w Bydgoszczy nie udało się jednoznacznie ustalić, jakie bakterie wywołały zatrucie kuracjuszy w „Energetyku”. Główną podejrzaną jest listeria.

Pracownikom sanepidu w Bydgoszczy nie udało się jednoznacznie ustalić, jakie bakterie wywołały zatrucie kuracjuszy w „Energetyku”. Główną podejrzaną jest listeria.

<!** Image 2 align=right alt="Image 4793" >Przed dwoma tygodniami u 90 kuracjuszy przebywających w inowrocławskim „Energetyku” wystąpiły objawy zatrucia. Choroba nie miała jednak typowego przebiegu, bo bóle żołądka, biegunka i wymioty ustąpiły po kilku dniach podawania tradycyjnych leków. Przez dwa tygodnie inspektorzy ze stacji sanitarno-epidemiologicznych w Bydgoszczy i w Inowrocławiu próbowali ustalić co było przyczyną sensacji żołądkowych kuracjuszy, jednak do dziś nie można stwierdzić jednoznacznie, jakie bakterie je wywołały.

- W surowych jajkach stwierdziliśmy obecność salmonelli, jednak w podanych do spożycia, bakterii już nie było. W twarożku natomiast wykryliśmy listerię, która może powodować objawy zatrucia u osób o osłabionym systemie odpornościowym, jednak najczęściej ta bakteria wywołuje groźne choroby jak zapalenie opon mózgowych czy zakażenie krwi - wyjaśnia Krystyna Patelbaum - kierownik pracowni mikrobiologii żywienia w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

Pałeczki listerii mnożą się w niskich temperaturach, takich jakie panują w zamrażarkach i lodówkach. Bakterie giną jednak podczas gotowania i to już w temperaturze 77-78 stopni Celsjusza. Można je znaleźć także w gotowych surówkach, mleku, lodach i mrożonych warzywach. Mogą być bardzo niebezpieczne dla kobiet w ciąży, małych dzieci oraz osób schorowanych i osłabionych po operacjach, u których system odpornościowy jest zachwiany.

- W Polsce ujawnia się około 20 przypadków listeriozy rocznie, a czas wylęgania choroby trwa do sześciu tygodni. Wtedy zwykle nikt już nie pamięta co jadł półtora miesiąca wcześniej i co mogło mu zaszkodzić. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić co mogło być źródłem zatrucia w sanatorium. Z próbek pobranych od pacjentów nie udało się nam wyizolować żadnych drobnoustrojów - twierdzi nasza rozmówczyni.

Wszystko wskazuje na to, że to co wywołało przykre niedyspozycje u kuracjuszy wypoczywających w inowrocławskim uzdrowisku pozostanie tajemnicą.

Wybrane dla Ciebie

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie umorzone

W Bydgoszczy powstanie klasa dyplomatyczna. Ambasador Węgier spotkał się z młodzieżą

W Bydgoszczy powstanie klasa dyplomatyczna. Ambasador Węgier spotkał się z młodzieżą

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski