Wybory do Parlamentu Europejskiego, o czym informowaliśmy, zostaną przeprowadzone w ostatnią niedzielę maja. Zgodnie z wyborczym harmonogramem, sztaby wyborcze do 2 maja mogą zgłaszać kandydatów do pracy w obwodowych komisjach wyborczych.
CZYTAJ TEŻ:Jacek Rostowski nie wie jak odmieniać nazwę naszego miasta. Zabawna wpadka na antenie TVP Bydgoszcz
[break]
Platforma Obywatelska jest jedynym ugrupowaniem, które takich list jeszcze nie tworzy.
- W najbliższą sobotę po spotkaniu członków rady krajowej ogłoszone zostaną listy kandydatów - wyjaśnia poseł Tomasz Lenz, przewodniczący regionu PO. - Od niedzieli rozpoczynamy zbieranie podpisów.
Po to, by zarejestrować listę potrzebne jest 10-tysięczne poparcie obywateli. W największych miastach regionu utworzone są sztaby wyborcze. Ich członkowie będą mieli wiele pracy. Na razie PO nie podjęła jeszcze decyzji kadrowych. O tym, kto będzie szefem bydgoskiego sztabu dowiemy się w przyszłym tygodniu.
Prawo i Sprawiedliwość, jak nam powiedział Łukasz Schreiber, lider bydgoskich struktur tej partii, prawdopodobnie ogłosi listy kandydatów dzień później, czyli w niedzielę.
- Nabór osób, które chciałyby pracować w komisjach wyborczych, już trwa - zapewnia Łukasz Schreiber. - Mamy więcej członków niż komisji wyborczych. Nie mamy więc problemów ze znalezieniem chętnych.
Kto otworzy bydgoską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego PiS? Oficjalnie, nie wiadomo. Ale mówiło się o tym, że „jedynką” będzie poseł Andrzej Jaworski. Od kilku dni niektórzy członkowie PiS twierdzą, że „lokomotywą” listy może być bydgoszczanin.
Partie ujawniają kandydatów
Pierwsze trzy osoby, które zamierzają walczyć o miejsce w Parlamencie Europejskim ujawniło ugrupowanie Polska Razem Jarosława Gowina.
- Prowadzimy jeszcze rozmowy. Jako szef komitetu wyborczego wystartuję z ostatniego miejsca - ujawnia Andrzej Walkowiak, bydgoski lider Polski Razem.
Wszystkie nazwiska kandydatów upubliczniło już kilka partii, w tym SLD i Twój Ruch. Teraz pracownicy sztabów sporządzają listy osób, które mają pracować w komisjach wyborczych.
- Zamierzamy mieć swoich przedstawicieli we wszystkich komisjach - mówi Ireneusz Nitkiewicz, asystent Janusza Zemkego. - Chętnych jest wielu, bo to zawsze jakieś dodatkowe pieniądze.
Na brak zainteresowania nie narzeka również Twój Ruch.
- Zapisaliśmy około 200 osób - zdradza poseł Łukasz Krupa. - Pieniądze, które otrzymają członkowie komisji za jeden dzień pracy, nie są przecież małe. Poza tym, dla osób interesujących się życiem publicznym praca w komisji jest pasjonującą przygodą.
Zasady powoływania komisji
Jak dowiedzieliśmy się w bydgoskiej Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego stawki za pracę w dniu głosowania określiła Państwowa Komisja Wyborcza w 2011 roku. Dieta przewodniczącego komisji wynosi 200 zł, jego zastępcy 180 zł, a członka 160 zł.
Wszystkie osoby zostaną odpowiednio przeszkolone. W obwodowych komisjach wyborczych, których w Bydgoszczy i ośmiu powiatach zostanie utworzonych aż 788, pracować ma od 7 do 9 osób. Natomiast komisje, które samorządu lokalne powołają w obwodach zamkniętych (np. szpitalach, domach pomocy społecznej, więzieniach) będą liczyć od 5 do 7 członków