https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Platon w więzieniu

Sławomir Bobbe
Zwrot „proszę czekać, będzie rozmowa”, znany chyba ze wszystkich możliwych urzędów i instytucji, dziś rzadko pojawia się w telefonicznych słuchawkach.

Zwrot „proszę czekać, będzie rozmowa”, znany chyba ze wszystkich możliwych urzędów i instytucji, dziś rzadko pojawia się w telefonicznych słuchawkach.

Starej tradycji hołduje już tylko bydgoski Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Wiele instytucji nie zabawia w ogóle dzwoniących żadnymi melodiami, ale i w tej dziedzinie znajdą się wyjątki. Prawdziwą awangardę stanowią... mundurowi. Wystarczy zadzwonić do fordońskiego więzienia na centralę. Gdy dyżurny będzie łączył rozmowę, przy odrobinie szczęścia usłyszymy głos filozofa, który uraczy nas płomiennym wykładem Platona o idei miłości. Zdarza się jednak w słuchawce usłyszeć i ostry gangsta-rap. - Musimy chyba zwrócić uwagę na to, co u nas słychać - przyznaje kapitan Wojciech Wilk, rzecznik więzienia. - Jeszcze ktoś poczuje się obrażony. Wszystko przez to, że w słuchawce leci chyba rozgłośnia radiowa. Z pewnością bowiem nie są to nasze teksty.

<!** reklama left>Równie ciekawie jest w Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej, gdzie w słuchawce wita nas ... Janusz Weiss mówiąc: „dzwonię do pana w bardzo nietypowej sprawie”. Trzeba szybko pomyśleć, kto tu do kogo dzwoni, bo można się pomylić. - U nas też leci radio, ale nie zwracałam na to uwagi - mówi major Aleksandra Gapska, rzecznik inspektoratu. - Może powinniśmy odczytywać Kodeks karny wykonawczy, byłby z tego większy pożytek - śmieje się. - Myślę jednak, że melodia ułatwia czekanie na połączenie i łagodzi ewentualne napięcia.

Większość instytucji wiązanych z wojskiem, zgodnie z zaleceniem Dowództwa Wojsk Lądowych, emituje w trakcie oczekiwania na rozmowę Marsz Pierwszej Brygady.

- Pomysł z Platonem czy też wojskowym marszem jest rewelacyjny - mówi Marcin Habel, wykładowca w Instytucie Filologii Polskiej UKW. - Pierwszy kontakt z firmą czy instytucją jest bardzo ważny, kształtuje jej wizerunek. Gdy dzwoni się do korporacji, w oczekiwaniu na połączenie emitują one ścieżki dźwiękowe swoich telewizyjnych reklam.

Cisza w eterze czeka nas, gdy wykręcimy numer Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miasta Bydgoszczy. W ostatnim wypadku ma się to szybko zmienić. - Wraz z call-center pojawi się automatyczna centrala i melodie - zapewnia Mirosław Bartkowski, zastępca dyrektora wydziału informatyki. - Będą musiały mieć jednak więcej niż 25 lat, bo nie dotyczą ich prawa autorskie - nie kryje dyrektor.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski