https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piła - twierdza niezdobyta

Marek Fabiszewski
Po pierwszych dwóch meczach rywalizacji z Farmutilem Piła brązowy medal dla Centrostalu oddalił się na dystans trzech meczów. Tyle zwycięstw potrzebują teraz bydgoszczanki...

Po pierwszych dwóch meczach rywalizacji z Farmutilem Piła brązowy medal dla Centrostalu oddalił się na dystans trzech meczów. Tyle zwycięstw potrzebują teraz bydgoszczanki...

Sobotnie spotkanie gospodynie wygrały po 77 minutach, niedzielne - po 79 min gry.

W sobotę bydgoszczanki zaczęły od 6:3 i 12:11, potem było 12:14 i 18:20. I na tym koniec. W II secie nasze siatkarki prowadziły nawet 12:8, ale znowu seryjnie punkty zdobyły gospodynie i wyszły na prowadzenie 13:12. Potem powadziły już 20:14 i spokojnie wygrały tę partię do 21. W trzeciej odsłonie to pilanki prowadziły od początku 7:4, 11:6, 16:11, 19:14, 23:18, a także 24:20. Na nic zdały się jednak punkty zdobyte przez Ewę Kowalkowską i Joannę Kuligowską, po których Centrostal remisował 24:24. Dwie akcje Farmutilu i po spotkaniu.

Bardzo zniesmaczony po sobotnim meczu był trener Centrostalu, Piotr Makowski: - Ja po prostu chciałem powiedzieć, że jest mi bardzo wstyd za mój zespół.

Swojego kolegę po fachu pocieszał Jerzy Matlak (obaj będą współpracować w kobiecej reprezentacji): - Fazę play-off trzeba oceniać po ostatnim meczu, bo różne są koleje losu. Raz jeden się wstydzi, a następnego dnia drugi.

Niestety, w drugim meczu nic się nie zmieniło. Kapitan Ewa Kowalkowska, po sobotnim meczu - który uznała za „straszny” w wykonaniu jej i koleżanek - liczyła, że zespół odbuduje sie tak samo, jak po pierwszym spotkaniu w Dąbrowie Górniczej w I rundzie play off.

<!** reklama>Ona sama w niedzielę napsuła wiele krwi rywalkom, gdy w II secie przy stanie 14:22 zdobyła kilka punktów, stojąc w polu zagrywki, a Centrostal wyciągnął na 22:22. Ale ostatnie słowo należało znowu do gospodyń. Podobnie jak w trzecim secie, mimo że bydgoszczanki prowadziły już 22:19 i 23:20.

Jednak przy stanie 23:23 po ataku Tatiany Hardzejewej piłka od bloku wyszła w aut, a sędziowie uznali, że wcześniej trafiła ona jeszcze w bydgoską siatkarkę. To bardzo zdenerwowało trenera Piotra Makowskiego. Wyniku jednak nie dało się już zmienić...

PlusLiga Kobiet

Farmutil - Centrostal 3:0 (25:18, 25:21, 26:24)

  • Farmutil: Bednarek (5), Sadurek (3), Kaczorowska (12), Hendzel (4), Kosmatka (15), Tixeira (14), Maj (libero) - Szczygielska (1), Kucharska (3), Kasprów.
  • Centrostal: Kuligowska (10), Mróz (11), Kowalkowska (10), Hardzejewa (6), Kuczyńska (2), Smak (2), Wysocka (libero) - Naczk (3), Łunkiewicz, Nowakowska (1), Kasprzyk (4).
  • MVP: Agnieszka Kosmatka.

Farmutil - Centrostal 3:0 (25:20, 25:23, 25:23)

  • Farmutil: Tixeira (7), Bednarek (5), Sadurek (1), Kaczorowska (15), Hendzel (6), Kosmatka (15), Maj (libero) - Szczygielska, Kasprów (1), Kucharska.
  • Centrostal: Kuczyńska (7), Smak (1), Kuligowska (9), Mróz (4), Kowalkowska (19), Hardzejewa (7), Wysocka (libero) - Kasprzyk (1), Nowakowska (1), Naczk, Łunkiewicz.
  • MVP: Paulina Maj.
  • Kolejny mecz w Bydgoszczy: sobota (17.00), ew. czwarty w niedzielę.

W innych meczach

  • O 1. miejsce: Aluprof Bielsko-Biała - Muszynianka Fakro Muszyna 2:3 (25:27, 22:25, 25:16, 25:13, 11:15) -0-1.
  • O 5. miejsce: Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 3:2 (26:24, 14:25, 25:20, 21:25, 15:12) - 1-0.
  • O 7. miejsce: AZS Białystok - Gedania Żukowo 3:0 (25:16, 31:29, 25:19); Gedania Żukowo - AZS Białystok 3:1 (17:25, 25:19, 25:17, 27:25) - 1-1.
  • Baraż o PlusLigę Kobiet: Stal Mielec - Piast Szczecin 3:2 (21:25, 22:25, 25:21, 25:20, 15:10) i 3:0 (25:15, 25:18, 25:16) - 2-0.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski