Z piekła do nieba - tak podsumować można sobotnio-niedzielne potyczki bydgoszczanek w Bielsku.
<!** Image 2 align=none alt="Image 170523" sub="Bydgoszczanki mają się z czego cieszyć. W miniony weekend zrealizowały plan minimum, jakim było wywalczenie w Bielsku jednej wygranej.
Na zdjęciu: radość Marty Kuehn-Jarek i Joanny Kuligowskiej Fot. Tymon Markowski">Nasze panie nie jechały pod Klimczok w roli faworyta. Wprawdzie miesiąc temu, w fazie zasadniczej wygrały w Bielsku 3:0, ale Aluprof przechodził wtedy kryzys formy. Poza tym, z powodu kontuzji nie mogła grać wówczas Anna Podolec, z kolei Anna Werblińska wciąż odczuwała skutki urazu kolana i wchodziła tylko na krótkie zmiany do drugiej linii (odbiór i serwis).
Sobotni mecz zdawał się potwierdzać powyższą opinię. Gospodynie były zdecydowanie lepsze. W zwycięstwie nie przeszkodził im nawet fakt, że na początku II seta parkiet opuścić musiała Werblińska, która nabawiła się kontuzji kostki (naderwana torebka stawowa, będzie pauzować tydzień). Nasze panie bezradne były zwłaszcza w ataku, kończąc zaledwie 24 z 86 piłek (28 proc. skuteczności).
<!** reklama>Początek niedzielnego starcia zapowiadał powtórkę z soboty. Bydgoszczanki psuły zagrywki i atakowały po autach. Aluprof objął prowadzenie 13:7 i wydawało się, że kontroluje sytuację na parkiecie. Wtedy nastąpiła jednak metamorfoza podopiecznych Piotra Makowskiego, które uspokoiły nerwy, wyregulowały celowniki i zaczęły odrabiać straty. Ostatecznie wygrały tę partię 25:22.
W tym momencie bydgoszczanki uwierzyły, że mogą pokonać aktualnego mistrza Polski. W II odsłonie nasze panie dominowały od samego początku. Animuszu nie odebrała im porażka w III secie, ani początkowe niepowodzenie w IV (6:8).
Kolejne dwa mecze 30 kwietnia i 1 maja w „Łuczniczce”.
Fakty
Aluprof - GCB Centrostal 3:0 (25:14, 25:18, 25:18)
- Aluprof: Skorupa, Studzienna, Okuniewska, Werblińska, Ciaszkiewicz, Bamber, Sawicka (libero). Na zmiany: Podolec, Frąckowiak, Waligóra, Kaczmar.
- Centrostal: Spicer, Mróz, Pelc, Polak, Leys, Kowalkowska, Kuehn-Jarek (libero). Na zmiany: Naczk, Skiba, Kuligowska.
- MVP: Karolina Ciaszkiewicz
Aluprof - GCB Centrostal 1:3 (22:25, 21:25, 25:23, 20:25)
- Aluprof: Skorupa, Studzienna, Okuniewska, Werblińska, Ciaszkiewicz, Bamber, Sawicka (libero). Na zmiany: Podolec, Kaczmar, Matusiak, Wojtowicz.
- Centrostal: Spicer, Mróz, Pelc, Polak, Leys, Kowalkowska, Kuehn-Jarek (libero). Na zmiany: Naczk, Skiba, Zielińska, Kuligowska.
- MVP: Ewa Kowalkowska.
- Stan play off do 3 wygranych: 1-1
Pozostałe ćwierćfinały:
- Muszynianka - Organika Łódź 3:0 i 3:0 Stan play off: 2-0 dla Muszynianki.
- Atom Sopot - Stal Mielec 3:1, drugi mecz dzisiaj Stan play off: 1-0 dla Atomu.
- Pierwsze spotkania w parze MKS Dąbrowa - Gwardia Wrocław odbędą się w czwartek i piątek.
O utrzymanie:
- AZS Białystok - TPS Rumia 3:0 Stan play off do 4 wygranych: 1-0
Ikona ma głos
Udowodniłyśmy, że drzemie w nas spory potencjał
- W sobotę miałyśmy w miarę dobre przyjęcie zagrywki, ale nie potrafiłyśmy skończyć ataków - podsumowała 36-letnia Ewa Kowalkowska, ikona bydgoskiej siatkówki. - Po pierwszym meczu spotkałyśmy się i długo rozmawiałyśmy o naszych błędach. Poskutkowało. W niedzielę zagrałyśmy zdecydowanie lepiej w każdym elemencie, wszystko zafunkcjonowało jak należy.
- Drugi mecz w Bielsku-Białej pokazał, że drzemie w nas spory potencjał. Wszystkie musimy jednak zaprezentować maksimum swoich umiejętności. Mam nadzieję, że taką samą charyzmę, zaangażowanie i odwagę zaprezentujemy w Bydgoszczy. Jeśli się uda, to wszystko jest możliwe. Cały czas mocno wierzę w nasz zespół.
**notował (kris)