Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies to nie prezent. Warto zastanowić się, gdy zechcemy podarować zwierzę pod choinkę

MaG
Dariusz Bloch
Boże Narodzenie to dla wielu osób pretekst, by spełnić marzenia dzieci. To one najczęściej pragną czworonożnego przyjaciela, najczęściej psa lub kota. Taki prezent to wielka radość, ale i ogromna odpowiedzialność.

Żywego prezentu nie da się potem odłożyć na półkę, zamknąć w szafie, czy w skrzynce z pluszakami. Będzie z nami przez całą dobę. Kiedy jesteśmy w pracy lub szkole pies może wyć, niszczyć przedmioty, gryźć drzwi. Kto nie jest gotowy na takie „atrakcje”, nie powinien decydować się na żywe stworzenie. Święta sprzyjają pochopnym działaniom, gdy ulegamy presji naszych bliskich. Jednak zwierzak, bez względu na to jaki gatunek reprezentuje, jakiej jest wielkości i jak się zachowuje w naturze, zawsze będzie wymagał naszej uwagi i opieki, nawet gekon nie przeżyje zbyt długo jeśli nasza opieka sprowadzi się do zamknięcia go w terrarium.

Zdarza się jednak, że święta Bożego Narodzenia, czy wcześniej Mikołajki, są jedynie pretekstem, by zaprosić psa lub kota do domu. Niestety, wiele czworonogów, które zdecydujemy się wsadzić pod choinkę w roli świątecznego prezentu, może trafić do schroniska albo na ulicę. Bo trzeba z nim wychodzić. Gryzie buty. Bo okazało się, że dziecko jest uczulone. Za bardzo urósł. To tylko niektóre z wymówek, dla których ludzie pozbywają się psów. Aby zapobiegać tego typu sytuacjom, od wielu lat prowadzona jest akcja „Pies to nie prezent”. Dla przykładu – w białostockim schronisku adopcja szczeniąt jest wstrzymana od 11 grudnia 2023 roku do 9 stycznia 2024 roku

- Wiadomo, że zwierzęta są istotami czującymi, nie przedmiotami. Nie powinno się ich darować bez porozumienia z przyszłym opiekunem/właścicielem. Chyba, że jest to dziecko, a rodzice są odpowiedzialnymi osobami i przygotowali młodego człowieka do odpowiedzialności za nowo przybyłe do rodziny zwierzątko – mówi Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. - Nasze schronisko nie bierze udziału w akcji „zwierzę to nie prezent”. Dlaczego? Bo jesteśmy zdania, że adopcje mogą być wykonywane bez względu na czas, w którym to się odbywa. Nasze zwierzęta są „zamawiane”, wyczekiwane, a przyszli opiekunowie sprawdzani. Nie zdarzyło się, by ktoś oddał do nas psa po świętach. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że podpisuję się pod zdaniem „pies to nie prezent”. U nas, aby adoptować zwierzaczka, trzeba przejść gęste, adopcyjne sito. Bywa, że sprawdzamy przed lub po adopcji warunki w których trzymane jest zwierzę. Adopcja zwierzęcia musi być przemyślaną decyzją. Warto chętnych do adopcji psa , kota czy innego zwierzęcia spytać, czy któryś z członków rodziny nie jest alergikiem, czy też na przykład właściciel wynajmowanego mieszkania zgadza się na zwierzę.

- U nas nie ma masowych porzuceń psów także w okresie wakacji. To pewnie także efekt edukacji społeczeństwa. Od lat pracuję w Schronisku dla Zwierząt w Bydgoszczy i między innymi mocno postawiłam na edukację humanitarną. Prowadzimy pogadanki w szkołach, przyjmujemy wycieczki szkolne, rozdajemy ulotki, a też staramy się edukować bydgoszczan podczas licznych akcji, które organizujemy w ciągu roku, np. podczas „Parady psów adoptowanych”, „Drzwi otwartych w schronisku”. To naprawdę przynosi doskonałe efekty – dodaje na koniec.

I jeszcze jedna ważna sprawa: jeśli chcemy być darczyńcą, zdradźmy nasze plany rodzicom obdarowywanego dziecka.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera