Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza wojna biletowa

Sławomir Bobbe, Małgorzata Oberlan
Bydgoskie bilety miesięczne i okresowe przestały być honorowane na liniach obsługiwanych przez toruńskiego przewoźnika. I odwrotnie.

Bydgoskie bilety miesięczne i okresowe przestały być honorowane na liniach obsługiwanych przez toruńskiego przewoźnika. I odwrotnie.

Co do tego, gdzie najpierw pojawiły się plakaty informujące o konflikcie, głosy są podzielone. Jednak na każdym ogłoszeniu widnieje ostrzeżenie podobne w treści. Bydgoski PKS ostrzega pasażerów, że nie będzie respektował kart przejazdu wystawionych przez spółkę Veolia Toruń. Veolia ostrzega z kolei, że do własnych autobusów wpuszczać nie będzie pasażerów z biletami wystawionymi przez PKS Bydgoszcz. Przewoźnicy walczą między sobą, a pasażerowie cierpią i nic z tego nie rozumieją.

<!** reklama>

Pani Joanna, która dojeżdża do pracy na toruńskiej starówce, ma wykupiony bilet miesięczny PKS Bydgoszcz. - Pracę kończę o 18. Pędzę na dworzec PKS i czekam na bydgoski autobus pospieszny z Warszawy. Z Torunia powinien wyjeżdżać o 18.35, ale rzadko tak bywa. Zazwyczaj ma spóźnienie, od 15 do 60 minut. Dotychczas, gdy bardzo się spóźniał, wsiadałam do autobusu Veolii Toruń, odchodzącego o 18.55. Ale to się skończyło - ubolewa kobieta. - Toruńscy kierowcy już nas wypraszają.

Identyczne restrykcje zaczęła też stosować druga strona. Pan Adam codziennie dojeżdża do pracy w Bydgoszczy. Wykupuje bilet miesięczny Veolii Toruń. - I też już nie mam prawa z nim wejść do bydgoskiego autobusu, choć wcześniej nie było problemu - skarży się torunianin. - To jakiś idiotyzm! Nadchodzi zima i przez kłótnię PKS-ów będziemy w zimnie czekać na „swoje” kursy.

- Veolia Toruń pismem z dnia 20 sierpnia 2012 roku, otrzymanym przez nas 28 sierpnia, poinformowała arbitralnie PKS Bydgoszcz o zaprzestaniu honorowania biletów miesięcznych i okresowych, wystawionych przez PKS w Bydgoszczy na wspólnie obsługiwanych trasach - poinformował „Express” Wojciech Dziuba, dyrektor PKS w Bydgoszczy. - Podjęte rozmowy w dniu 28 sierpnia i później nie przyniosły rezultatów. Mimo kilku propozycji ze strony PKS Bydgoszcz, dotyczących wzajemnych rozliczeń.

- To są dziwne tłumaczenia, ta korespondencja dotyczy naszego oddziału w Chełmnie, a nie w Toruniu. Nie czujemy się winni zaistniałej sytuacji - ripostuje Dariusz Lewandowski, kierownik w firmie Veolia Toruń.

Są kierowcy, którzy widząc, co dzieje się za oknem, przymykają oko i wpuszczają do autobusów pasażerów z „wrogą” kartą przejazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!