https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze za śmierć na misji

Michał Sierek
Niemal 100 osób - członków rodzin żołnierzy, którzy zginęli podczas służby w polskich kontyngentach wojskowych w Iraku i Afganistanie, spotkało się z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem.

Niemal 100 osób - członków rodzin żołnierzy, którzy zginęli podczas służby w polskich kontyngentach wojskowych w Iraku i Afganistanie, spotkało się z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 180391" sub="Prawie tydzień temu w Ghazni pożegnano st. szer. Rafała Nowakowskiego, który zginął 4 października podczas patrolu / Fot.: isaf.wp.mil.pl">Rodziny poległych żołnierzy domagają się zadośćuczynienia od państwa. Wskazują przy okazji, że bliscy ofiar tragedii smoleńskiej czy samolotu Casa pod Mirosławcem mogą liczyć na dodatkowe odszkodowania, wypłacane przez skarb państwa.

Po wczorajszym spotkaniu rodzin z ministrem obrony narodowej nastąpił wyraźny przełom - padła bowiem deklaracja, że resort jest gotowy do wypłaty zadośćuczynienia. Szczegóły, jak i sumy, na jakie mogą liczyć bliscy poległych żołnierzy, nie są jeszcze znane.

<!** reklama>Przyszli z prawnikami

- Bardzo wiele osób, które były obecne na spotkaniu, znajduje się w trudnej sytuacji materialnej. Będziemy chcieli im pomagać. Nie chcę mówić w tym momencie o konkretach. Umówiliśmy się na to, że zainteresowani będą się o tym dowiadywali pierwsi - powiedział wczoraj po spotkaniu dziennikarzom minister Tomasz Siemoniak.

Na spotkaniu w Centrum Konferencyjnym MON w Warszawie prócz rodzin obecni byli również prawnicy. Do tej pory roszczenia względem państwa zgłosiło około 70 osób.

Minister przyznał, że wielu rozmówców skarżyło się, iż początkowo wiele im obiecywano, później zostali sami z problemami.

Będą traktowani jednakowo

- Mówiono o tym, że obiecywano, poklepywano po ramieniu, wykazywano zainteresowanie, potem już nie. Ja chcę wyjść z tego schematu - najpierw robić, potem mówić. Czuję ogromną odpowiedzialność ministra obrony i państwa wobec tych rodzin - powiedział Tomasz Siemoniak.

W trakcie dyskusji rodziny podkreślały m.in. nierówne traktowanie przez przepisy wdów po żołnierzach nadterminowych w stosunku do wdów po żołnierzach zawodowych. Wiele wątpliwości budziła kwestia interpretacji przepisów dotyczących rent dla rodzin poległych żołnierzy, a także odpraw mieszkaniowych. Rodziny mówiły również o występujących problemach w kontaktach na linii rodziny - wojsko.

Minister Tomasz Siemoniak zaznaczył, że wszystkie rodziny będą traktowane jednakowo.

Warto wiedzieć

250 tysięcy złotych dla najbliższych poległego żołnierza

- 250 tysięcy złotych - to suma podstawowego ubezpieczenia żołnierza jadącego na misję na wypadek jego śmierci - mówi w rozmowie z nami podpułkownik Mirosław Ochyra, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych w Warszawie. To właśnie DOSZ ubezpiecza wojskowych jadących na misje zagraniczne. - Każdy żołnierz wypełnia ankietę osobową, w której wskazuje osobę lub osoby, które na wypadek jego śmierci mają otrzymać pieniądze - wyjaśnia podpułkownik Ochyra. Najczęściej żonaty żołnierz wskazuje swoją żonę, kawaler np. matkę. Rzecznik dodaje, że zdarzały się sytuacje, w których część krewnych miała żal, że nie otrzyma pieniędzy. Wojsko w takiej sytuacji jednak nie ma wyjścia i wypłaca je osobie wskazanej przez żołnierza. Podpułkownik Mirosław Ochyra dodaje, że za jeden procent uszczerbku na zdrowiu rannego żołnierza ubezpieczenie przewiduje wypłatę 1500 złotych.

Na mocy ugody wynegocjowanej przez prawników rodzin żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie Casy pod Mirosławcem każdy z najbliższych członków rodziny otrzyma po 250 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Pieniądze te otrzymają: żony, dzieci i rodzice ofiar. Podobne warunki państwo zaproponowało wcześniej bliskim ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. (sier)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski