Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piekło za tym murem

Jacek Kiełpiński
Ponure legendy krążyły o tym, jak wygląda sześciotygodniowa obserwacja, której co roku poddawanych jest około dwóch tysięcy osób. Dziś „Express” ma na to dowody.

Ponure legendy krążyły o tym, jak wygląda sześciotygodniowa obserwacja, której co roku poddawanych jest około dwóch tysięcy osób. Dziś „Express” ma na to dowody.

Image 34826W roli tak zwanego obserwanta trafić do szpitala psychiatrycznego bardzo łatwo.

Prokuratorzy i sędziowie często korzystają z artykułu 203 kodeksu postępowania karnego, który umożliwia skierowanie oskarżonego do określonego zakładu leczniczego. Tak się składa, że w naszym regionie zakładem tym najczęściej bywa szpital w Świeciu.

Obserwant nie jest uznawany za chorego, trafia jednak do wieloosobowej sali, na której spotyka się z najostrzejszymi przypadkami.

Wytrzymanie w dobrej formie psychicznej przez sześć tygodni w tych przerażających warunkach graniczy z cudem.

<!** reklama left>Dotarliśmy do dwóch obserwantów, którzy relacjonowali nam na bieżąco, co dzieje się za murem szpitala. Mówili o agresji, przemocy, smrodzie i ciągłych wrzaskach.

Postawili zarazem jeden warunek - napisać o tym możemy dopiero po ich wyjściu na wolność.

Relacje były przerażające, ale mogłyby zostać uznane za podkoloryzowane, a przez to niewiarygodne, gdyby nie jeden szczegół: obserwant Tomasz, podejrzany o składanie fałszywych zeznań, nie tracił w szpitalu czasu i sporządził coś w rodzaju audiowizualnego pamiętnika.

Nagrywał, fotografował i filmował szpitalne życie. Ten materiał po prostu poraża.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która ocenia, że rocznie około dwóch tysięcy osób poddawanych jest w Polsce tego typu obserwacjom, próbuje monitorować to zjawisko.

Materiał zebrany przez Tomasza uznaje za wyjątkowo cenny, bo jest pierwszym tego typu w kraju.

Po wyjściu ze świeckiego szpitala Tomasza badał dr Jerzy Pobocha, przewodniczący Sekcji Psychiatrii Sądowej Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Stwierdził, że nie widzi powodów do przeprowadzenia w tym przypadku sześciotygodniowej obserwacji w zakładzie zamkniętym. - Jeśli tam było tak, jak ten człowiek mówi, to mamy do czynienia ze skandalem - podkreślił.

Doktor Pobocha zdjęć, nagrań w formacie MP3 i zapisu z cyfrowej kamery jeszcze nie poznał.

Ci, którzy je znają, nie mają wątpliwości - relacje obserwantów są w pełni wiarygodne i prawdziwe.

»komentarz
»czytaj więcej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!