Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Personalny atak na prezesa ProNatura?

Sławomir Bobbe
Przerost administracji, otaczanie się „dworem”, rozrzutność i trwonienie publicznych pieniędzy oraz finansowe dyskryminowanie niektórych pracowników.

Przerost administracji, otaczanie się „dworem”, rozrzutność i trwonienie publicznych pieniędzy oraz finansowe dyskryminowanie niektórych pracowników.

To w liście do redakcji „Expressu Bydgoskiego” zarzuca wiceprezesowi spółki Januszowi Bordewiczowi pracownik ProNatury.

- Pan Bordewicz zaczął swoje rządy od wyprowadzenia się ze śmierdzącej Prądocińskiej do biura na ulicę Kościuszki, za 12 tysięcy miesięcznie (faktycznie prezes zarabia niewiele ponad 10 tysięcy brutto - przyp. red.) i rozbudowy administracji, która wzrosła z niespełna dziesięciu osób (dwóch księgowych, kadrowej i minimum osób działu handlowego) do trzydziestu - alarmuje nasz Czytelnik. - Pieniądze wydaje na co się da: reklama, sponsoring, laptopy, delegacje. Pensyjki tej świty są do pozazdroszczenia, zwłaszcza, że poparte są 50-procentową premią, a mieli być finansowani z pieniędzy Unii Europejskiej. Natomiast reszta administracji, czyli ci, którzy pracowali od początku, dostają ochłapy z pańskiego stołu.

- Jestem zaskoczony, bo postawione zarzuty nie są oparte na prawdzie. Każdy pracownik ProNatury ma prawo do zgłaszania wszelkich wątpliwości odnośnie funkcjonowania firmy, choćby za pośrednictwem rady pracowniczej. Najdalej dwa tygodnie temu jej przedstawiciele uczestniczyli w posiedzeniu zarządu i żaden z wymienionych w anonimie problemów nie był przez nich poruszany. Zapewniam także, i wie o tym każdy członek ponad 120-osobowej załogi spółki, że wszelkie uwagi można na bieżąco kierować do mnie osobiście - twierdzi prezes Mieczysław Serafin.<!** reklama>

Rzecznik firmy, Marcin Janczylik, przyznaje, że zatrudnienie wzrosło. Ale nie kosztem publicznych pieniędzy, jak twierdzi, nowi pracownicy są finansowani w 80 procentach z funduszy unijnych. - Pan Janusz Bordewicz objął stanowisko w listopadzie 2009 roku wraz z utworzeniem - w ramach struktur Międzygminnego Kompleksu Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura - jednostki realizującej projekt, odpowiedzialnej za budowę spalarni odpadów dla aglomeracji bydgosko-toruńskiej. Naturalną rzeczą jest, że realizacji tego zadania, przy zachowaniu dotychczasowej działalności firmy, nie mogła podjąć się ówczesna administracja ograniczona do prezesa, kadrowej i dwóch księgowych. Zgodnie ze studium wykonalności projektu, zatrudnieni w tym celu zostali odpowiedni specjaliści. Utworzenie stanowisk niezbędnych do realizacji tej inwestycji wiązało się ze zwiększeniem liczby pomieszczeń biurowych, co było niemożliwe w oparciu o istniejąca bazę na ulicy Prądocińskiej. Stąd decyzja o wynajęciu biur przy ulicy Kościuszki.

ProNatura dzierżawi pomieszczenia od Jutrzenki. Będzie to trwało do czasu, aż powstanie spalarnia, w obrębie której pracować będzie również administracja.

- Zakład ma za zadanie odzyskiwać jak najwięcej surowców wtórnych, w tym roku miała powstać nowa, niezbędna kwatera na odpady, miała powstać też kompostowania - pisze nasz Czytelnik. Irytują go również zapowiedzi obcięcia premii i chęci zlikwidowania jednej zmiany pracowników sortowni w związku z brakiem odpowiedniej ilości odpadów.

- Nie zamierzamy nikogo zwalniać, a wręcz przeciwnie. W ostatnich tygodniach zwiększyliśmy zatrudnienie wśród pracowników fizycznych. Dzisiaj dajemy pracę ponad 120 osobom. Rozważamy, co prawda możliwość, zlikwidowania jednej zmiany w sortowni odpadów, ale pracownicy ci dostaną inne stanowiska, na przykład w ramach świadczonych przez ProNaturę nowych usług - zapewnia rzecznik.

Jak przekazała nam rzeczniczka okręgowego inspektora pracy, Katarzyna Pietraszak, do urzędu nigdy nie trafiła żadna skarga od pracowników miejskiej spółki.

 

Warto wiedzieć

Międzygminny Kompleks Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura sp. z o.o. to przedsiębiorstwo ze 100-procentowym udziałem miasta Bydgoszczy. Od sprawności tej firmy zależy, czy uzyskamy dofinansowanie realizacji projektu budowy metropolitalnej spalarni. Jej szacunkowa wartość to ponad 600 milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty