https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patronami pozostają numerki

Jarosław Hejenkowski
Inowrocławscy radni nie mogą nadać imion obiektom sportowym. Tak przynajmniej uważają prawnicy. Szefowa komisji do spraw nazw mówi, że pomysł jest świetny i zapowiada walkę.

Inowrocławscy radni nie mogą nadać imion obiektom sportowym. Tak przynajmniej uważają prawnicy. Szefowa komisji do spraw nazw mówi, że pomysł jest świetny i zapowiada walkę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 113742" sub="Kibice liczą, że Stadion Miejski nr 2 otrzyma imię Edmunda Grobelskiego / Fot. Robert Borzyszkowski">Prawnicy wojewody mają sprawdzić, czy samorząd może przystać na propozycję „Expressu” i zmienić nazwy inowrocławskich stadionów piłkarskich. Orzeczenie Temidy sprzed kilku lat uniemożliwia bowiem nadawanie przez radnych nazw obiektom.

Na problem natknął się samorząd w Krakowie, a sąd administracyjny unieważnił kilka lat temu uchwałę tamtejszych radnych, którzy nadali imię Jana Pawła II obiektowi Cracovii.

- Oceniono, że stadion to obiekt sportowy, a nie plac publiczny, któremu moglibyśmy, jako radni nadać nazwę - mówi sekretarz powiatu i radny miejski Marian Świątkowski, który odnalazł artykuł w tej sprawie.

<!** reklama>Jednak na pytanie „Expressu”, czy stadiony powinny mieć nazwy, a nie numery, radny przyznaje, że obecny stan rzeczy jest zły.

- To absurd, że nie możemy nadać imion naszym stadionom, bo pomysł jest świetny - ocenia pomysł szefowa komisji statutowej i nazewnictwa inowrocławskiej Rady Miejskiej Magdalena Waloch i zapowiada walkę. - Jeśli trzeba będzie, poproszę o interpelację poselską w sprawie tych przepisów - dodaje.

Na razie przewodnicząca komisji statutowej zapytanie w tej sprawie wysłała do Urzędu Wojewódzkiego. Jeśli ta instytucja będzie utrzymywała, że radni nazw stadionom nie mogą nadawać, wtedy podejmie inne działania.

Dwa tygodnie temu „Express” zaproponował, aby stadiony miejskie noszące teraz numery 1, 2 i 3 otrzymały imiona sportowców i działaczy, którzy byli związani z trzema kujawskimi klubami sportowymi.

Inowrocławianie są zwolennikami tego pomysłu. - Moim zdaniem, propozycje są bardzo sensowne, bo powiązane ze sportowcami lub działaczami danych klubów - ocenia jeden z mieszkańców.

Poparcie dla inicjatywy wyrażają również prezesi klubów działających w mieście. - Inowrocław jest na tyle dużym miastem, że ma wielu sportowców, którzy na takie wyróżnienie zasłużyli - uważa prezes Cuiavii, Włodzimierz Figas.

Bezimienne stadiony

„Express” proponuje, aby obiekt przy ul. Orłowskiej nosił imię Edmunda Grobelskiego, przy ul. Wierzbińskiego - Franciszka Nadolskiego, a w Mątwach - Edmunda Klausa.

obecnie stadiony mają tylko nazwy nr 1, 2 i 3.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski