Patron kapitan Wiktor Rossa

Jeśli radni przychylą się do wniosku o nadanie Zespołowi Szkół w Ślesinie patrona, od września będzie nim powstaniec wielkopolski, kapitan Wiktor Rossa.<!** Image 2 align=none alt="Image 192249" sub="Legitymacja nadanego Wiktorowi Rossie srebrnego orderu Virtuti Militari (na zdjęciu z lat 30. minionego wieku kapitan w mundurze kapitana rezerwy) / Fot. Archiwum">

- To bardzo dobry pomysł. To człowiek stąd, tutaj się urodził, walczył i mieszkał i jak najbardziej zasługuje na to, żeby być patronem - mówi pan Zbigniew, mieszkaniec Ślesina.

- Nie wiem, nie mam czasu na takie pierdoły - zbywa pytanie o kapitana nastolatka.

Człowiek stąd

- Mieszkam w Ślesinie, znam to nazwisko, ale wiele o kapitanie nie wiem. Dobrze, że patronem będzie ktoś stąd. To będzie dobra okazja do jego przypomnienia - mówi pani Anna.

O takim patronie mówiło się w Ślesinie od dawna.

- Starałem się o to, odkąd zostałem sołtysem. Bardzo się cieszę, że tak wreszcie będzie - mówi Edward Pardua, były sołtys Ślesina, syn powstańca wielkopolskiego, który znał kapitana.

W ślesińskiej szkole takiego patrona zaproponowała jej nauczycielka Dorota Krauze. - To było w 2004 lub w 2005 roku. Przyjęła ją rada pedagogiczna, ale ze staraniami o nadanie imienia zwlekaliśmy, bo sama szkoła, bez sali gimnastycznej, nie wydawała nam się godna takiego patrona - mówi Zbigniew Boczan, ówczesny dyrektor zespołu.

Rodzina pomogła

- Wtedy też zaczęliśmy szukać materiałów o kapitanie. Michalina Bochat, wówczas uczennica, teraz studentka opracowała jego biogram. Rodzina udostępniła nam zdjęcia i dokumenty - dopowiada Paweł Mistrzak, obecny dyrektor szkoły.<!** reklama>

Od roku ślesińska szkoła ma już nowoczesną salę gimnastyczną.

- To już jest szkoła godna takiego patrona. Dlatego wystąpiliśmy do władz gminy o nadanie jej imienia kapitana Wiktora Rossy - dodaje dyrektor

Jeśli radni przychylą się do wniosku, jesienią Zespół Szkół w Ślesinie przestanie być bezimienny.

Wiktor Rossa urodził się 27 października 1889 roku w Ślesinie. Podczas I wojny światowej walczył w armii niemieckiej. W dniu wybuchu powstania wielkopolskiego, 27 grudnia 1918 roku przebywał w Poznaniu i wziął udział w rozbrajaniu Niemców oraz w pierwszych walkach. 4 stycznia 1919 r. znalazł się Nakle, dzień później dowodził oddziałami powstańczymi, które zdobyły Mroczę. 7 stycznia na czele ok. 50 powstańców, osłaniając Nakło od wschodu, poprowadził szturm na Ślesin, który został zdobyty dzień później. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Po demobilizacji w 1922 r. osiadł w Ślesinie, gdzie był właścicielem restauracji i składu kolonialnego. Walczył w kampanii wrześniowej. Aresztowany przez gestapo w 1941 r. Zginął 18 kwietnia 1942 r. w obozie w Oranienburgu.