- Mieszkam w dużym mieście, mam 50 metrów do „wodociągów” i nie posiadam w domu wody - skarży się pani Alicja. Wraz z rodziną zajmuje lokal w kamienicy przy Toruńskiej.
- ADM, obdarowując nas swoją „życzliwą pomocą”, zamontowała pompę na podwórku - mówi nasza Czytelniczka. - Woda z niej nie nadaje się do picia. Nawet do mycia nie można jej używać, bo jest brudna i śmierdząca. Bydgoszczanka dodaje, że musi kupować wodę dla pięcioosobowej rodziny.
- Jest to trudne i kosztowne. Woda potrzebna jest nam do wszystkiego: mycia, gotowania, prania, które zbliżone jest do sposobu starej „tarki”, bo odpływu wody w domu też nie mamy - mówi. - Nasz problem nie kończy się tylko na wodzie. Na dachu mamy rakotwórczy eternit, okna przy większym podmuchu wiatru mogą wypaść, drzwi są nieszczelne. Proszę o pomoc nie ze względu na mnie, ale na mojego dwuletniego synka.
<!** reklama>W Miejskich Wodociągach i Kanalizacji dowiedzieliśmy, że ulica Toruńska jest podłączona do sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Zatem przyłączenie jej do kamienicy nie byłoby problemem. Z wnioskiem o ustalenie warunków technicznych oraz instalację przyłączy winien wystąpić administrator. Ten, niestety, tego nie uczyni.
- Kamienica, w której mieszka pani Alicja, przeznaczona jest do rozbiórki. Powodem jest zły stan techniczny budynku - wyjaśnia Krzysztof Nurkiewicz, dyrektor biura ADM. - Dlatego nie możemy robić w nim remontów oraz inwestować w montaż przyłączy do wodociągu. Krzysztof Nurkiewicz powiedział „Expressowi”, że zabrudzenie wody spowodowała awaria pompy. - I naprawimy ją jak najszybciej - obiecuje.
W tej rozpadającej się kamienicy mieszkają jeszcze dwie rodziny. Obie czekają na lokal komunalny. Dodajmy, że w Bydgoszczy na liście oczekujących na mieszkania z tytułu trudnych warunków materialnych i mieszkaniowych, znajduje się około 150 nazwisk. Na „socjale” czeka 800 rodzin, a kilkadziesiąt winno otrzymać nowe mieszkania, ponieważ żyją w kamienicach, zagrożonych katastrofą budowlaną.
