Szybko zdobyta bramka przez włączającego się do stałych fragmentów gry Macieja Mysiaka ustawiła spotkanie drużyn z czołówki tabeli.
<!** Image 2 align=right alt="Image 97802" sub="Radość piłkarzy Unii Janikowo po wygranej z MKS Kluczbork była ogromna. Dzięki niej awansowali na drugie miejsce. Z prawej Piotr Nowosielski, Fot. Tadeusz Pawłowski">W 16 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Łukasza Kalinowskiego piękną główką wykończył Mysiak i od tego momentu unici baczniej zwracali uwagę na obronę, a goście próbowali ze wszystkich sił doprowadzić do wyrównania. Bezbłędnie jednak między słupkami spisywał się Michał Wróbel,a jeśli popełniał błędy szybko z opresji wyciągali go obrońcy.
W doliczonym czasie w słupek uderzył Piotr Nowosielski, ale po chwili zrehablitował się, minął obrońców i ustalił wynik spotkania.
W sumie kibice obejrzeli wyrównany pojedynek. Akcje przenosiły się z jednej połowy na drugą. Nie brakowało też ostrych starć. Po meczu Mysiak z rozciętą wargą musiał pojechać do szpitala.
- Mamy pewne uwagi do sędziego. Dzięki jego decyzjom Kluczbork uwierzył w remis i stworzył w końcówce kilka groźnych sytuacji. Cieszy jednak kolejne zwycięstwo odniesione bez trzech kontuzjowanych zawodników - powiedział po meczu trener Unii Zbigniew Kieżun.
<!** reklama>Unia - MKS Kluczbork 2:0 (1:0), bramki: Maciej Mysiak (16-głową), Piotr Nowosielski (90+5).
Unia: Wróbel - Nowaczyk, Chmielecki, Mysiak, Warczachowski - Hulisz (90. Lisiecki), Filipek, Tarnowski, Kalinowski (84. Kaźmierczak) - Nowosielski, Gikiewicz (71. Kretkowski).
MKS: Stodoła, Cieślak, Jagieniak (56. Gierak), Nowacki, Jasiński - Adamczyk (75. Begar), Nieziołek (64. Hober), Sobotta, Sobota - Krzęciesa, Luberda.
Żk: Hulisz, Kretkowski (obaj Unia).