Zobacz wideo: Teleporada w jeden dzień? Nowy pomysł ministra zdrowia.
- Do niedawna mój tata był objęty programem lekowym oraz lekami celowanymi. To znaczy: chemią, która pomimo wielu skutków ubocznych, dawała mu szansę na zdrowie - mówi pani Paula, córka pana Adama z Bydgoszczy. - Tata przez pół roku przyjmował lek za darmo. Po tym czasie w wyniku przykrego zbiegu okoliczności, nie z naszej winy, zdecydowano o tym, że tata nie będzie mógł dalej korzystać z tego programu leczenia.
Tylko poprzednia chemioterapia była skuteczna w walce z rakiem
Bydgoszczanin, który ma za sobą 3 lata walki z nowotworem i 3 operacje (ostatnia odbyła się 19 lutego 2021) zaczął otrzymywać inny lek.
- Nowa kuracja okazała się nieskuteczna, choroba nawróciła – dodaje pani Paula. - To dlatego postanowiliśmy, że zrobimy wszystko, aby tata mógł znowu dostawać lekarstwo, które miał wcześniej.
Pojawia się problem. - Miesięczny koszt kuracji skutecznym lekiem wynosi 10.000, nawet 13.000 złotych – kontynuuje młoda kobieta. - Do tej pory radziliśmy sobie. Zapłaciliśmy nawet 13.000 zł za analizę w Belgii. Teraz oszczędności nam się kończą. Nie mamy wyboru: aby tata żył i zdrowiał, musimy zwrócić się do ludzi dobrej woli o pomoc. Sami musimy kupić ten lek. Leczenie jest rozpisane na co najmniej rok. Nie jesteśmy w stanie go sfinansować.
Toczy się walka z nowotworem, zbiórka na leczenie pana Adama trwa
Trzeba zebrać 150 000 zł. Na razie na koncie na portalu Pomagam.pl (tam prowadzona jest zbiórka) widnieje kilkanaście procent wymaganej kwoty. Kto więc może, niech pomoże. Link do zbiórki: Lek szansą na zdrowie dla Adama
