https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Palma w sieci

Mariusz Załuski
Facet, który kiedyś działał mi na nerwy, wyraźnie zmarniał. Pomarszczył się, z oczu patrzy mu smutno, a do tego nosi dziwaczny kapelusik. Za to z dziewczyn zrobiły się panie w wieku średnim. Prosto od fryzjera. Ostatnio o jedną ze szkolnych koleżanek, która rozpłynęła się w mrokach dziejów, pytał mnie kolega z podstawówki, od 20 lat pracujący na chwałę Kanady w Toronto. Okazuje się, że dziewczyna ma się całkiem nieźle. I - żeby było zabawniej - też buduje kanadyjski dobrobyt, całkiem niedaleko od stęsknionego kolegi. Tak przynajmniej wyczytałem w Naszej Klasie.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/zaluski_mariusz.jpg" >Facet, który kiedyś działał mi na nerwy, wyraźnie zmarniał. Pomarszczył się, z oczu patrzy mu smutno, a do tego nosi dziwaczny kapelusik. Za to z dziewczyn zrobiły się panie w wieku średnim. Prosto od fryzjera. Ostatnio o jedną ze szkolnych koleżanek, która rozpłynęła się w mrokach dziejów, pytał mnie kolega z podstawówki, od 20 lat pracujący na chwałę Kanady w Toronto. Okazuje się, że dziewczyna ma się całkiem nieźle. I - żeby było zabawniej - też buduje kanadyjski dobrobyt, całkiem niedaleko od stęsknionego kolegi. Tak przynajmniej wyczytałem w Naszej Klasie.

Polska zwariowała na punkcie tego społecznościowego portalu - a przynajmniej te grubo ponad 4 miliony, które tam zaglądają. Polska młodzianków, ale też Polska wieku średniego, co jest wyczynem, bo ta Polska aż tak bardzo w internetową społeczność się nigdy nie bawiła. No a teraz, proszę bardzo, można prostą wyszukiwarką dopaść kumpli, z którymi bawiliśmy się w wojnę w czasach przedkomórkowych i przedkomputerowych. Albo dawne miłości, które zniknęły nam z oczy jeszcze w szarzyźnie PRL. Ba, nawet własną rodzinę.

I właściwie byłoby miło, gdyby nie to, że przez Naszą Klasę można się także zdenerwować.Choćby wtedy, gdy wyczyta się, że w wielkim świecie mądrzy ludzie obliczyli, ile takie portale powodują rozwodów i rodzinnych dramatów. No jasne - wszyscy pogruchotani przez życie ludzie w wieku średnim ruszają na poszukiwanie szkolnych miłości, z desperacją niezwykłą, bo to przecież może być bój ich ostatni. A potem aż strach zamailować do znajomych. Jeszcze pomyślą, że nas też pogruchotało.

Bo, oczywiście, oficjalnie na portalu żadnych pogruchotanych nie ma, na fotkach wszyscy prezentują się radośnie, najlepiej prężąc się na egzotycznej plaży albo pod wielką palmą. I dobrze, bo Polacy wreszcie odkryli, że smutasów, wyrzekających na swoje nędzne życie, nikt nie lubi. Każdy się więc pręży, ale potem ze strachem spogląda na licznik znajomych. Z paroma aż się głupio wygląda w tym wyścigu. Z osłupieniem zauważyłem, że jeden z rekordzistów ma tylu znajomych, jakby zapisał sobie na listę kilka kompanii wojska. Gdyby tak chciał z każdym pogawędzić chociaż chwileczkę raz do roku, to życia by mu nie wystarczyło. Oczywiście, kiedy dopadnie nas popkulturalna choroba społecznościowych portali, to robi się euforycznie. Emocje grają, wraca szkolna iskra, ale potem pocimy się nad mailami. Bo nadchodzi nieuniknione - rozmowy gasną. Po, dajmy na to, 20 latach wspólne tematy to tylko wspólne wspominki. A ile można mailować o tym, ile ma się dzieci, ile miało żon i jak ta wychowawczyni nas kiedyś dręczyła? Nie ma jednak co narzekać, Nasza Klasa to najlepszy prezent dla Polaków, oprócz przegonienia Leppera i Giertycha. Cztery i pół miliona ludzi znowu wyruszy dziś - jak każdego dnia - na wielkie łowisko znajomych. I pieczołowicie wyszukiwać będzie superfotki. Oczywiście z palmą.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski