https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy masz już swój profil?

Anna Krzesińska
Coraz częściej w rozmowie towarzyskiej można usłyszeć pytanie „Masz już profil na...? Tu wymieniany jest jakiś portal skupiający społeczność internautów.

Coraz częściej w rozmowie towarzyskiej można usłyszeć pytanie „Masz już profil na...? Tu wymieniany jest jakiś portal skupiający społeczność internautów.

<!** Image 2 align=right alt="Image 74336" sub="Niektóre społeczności internetowe organizują także spotkania i wspólne przedsięwzięcia w świecie realnym /Fot. Theta - Stock">Popularność tego typu serwisów rośnie, bo rośnie liczba internautów. Internet przestał być luksusem i korzystają z niego zarówno młodsi, jak i starsi. W globalnej sieci można nie tylko uzyskać potrzebne nam informacje, ale również znaleźć pracownika lub pracodawcę, nawiązać nowe znajomości czy odświeżyć stare kontakty.

Między nami, specjalistami

Jednym z portali skierowanych do ludzi, którzy marzą o sukcesie zawodowym, jest GoldenLine. Serwis ten pomaga również poszukującym pracowników. Ma zainteresować zarówno tych, którzy dopiero zaczynają swoją karierę zawodową, jak i takich, którzy szukają nowego, satysfakcjonującego zajęcia.

- Niedługo po tym, jak się zarejestrowałem, odezwała się do mnie jedna z warszawskich firm rekrutacyjnych. Wyszukali mnie w bazie GL - opowiada student historii na UMK, Krzysztof Jasiński. - Wszystko miało zacząć się od półrocznych, płatnych praktyk w Warszawie. Później miała być stała praca. Ale studia w Toruniu okazały się ważniejsze.

- Gdy szukałem pracy, umieściłem informacje o sobie na moim profilu. Otrzymywałem kilka ofert pracy tygodniowo - mówi programista z dużej bydgoskiej firmy informatycznej, Rafał Zieliński. - Ostatecznie nie skorzystałem z żadnej z tych propozycji, ale znam wiele osób, które za pośrednictwem portalu znalazło wymarzoną pracę.

<!** reklama>Portal umożliwia nie tylko poprawę sytuacji zawodowej, ale także nawiązanie kontaktów towarzyskich.

- Członkowie toruńskiej grupy GL organizują spotkania, prowadzą rozmowy na przeróżne tematy, chodzą na imprezy, na siłownię, do kina albo na kręgle. Generalnie świetnie się ze sobą czują i wspólnie spędzają czas - cieszy się moderatorka grupy, Marzena Wasilewska.

Serwisy tego typu są przydatne też dla osób, które chcą zdobyć nowe zlecenia.

- Dzięki podobnemu serwisowi udało mi się nawiązać wiele kontaktów i wykonać wiele ciekawych projektów informatycznych dla klientów z całej Polski - mówi Łukasz Kossakowski, informatyk prowadzący własną firmę w Toruniu.

Dla wielu osób ważne jest również to, że na portalach mają możliwość wymienić się informacjami oraz uzyskać fachowe porady.

- Dyskusje tematyczne są tam zawsze na wysokim poziomie. Dużo się dzięki temu nauczyłem, skorzystałem z doświadczenia starszych i bardziej doświadczonych użytkowników - stwierdza menedżer Filip Krauze. - Poza tym poznałem wiele ciekawych osób, a z jedną z nich najprawdopodobniej zamieszkam.

Po latach wirtualnie

Trochę innego rodzaju portalem jest Nasza-klasa. Serwis ten daje nam możliwość odszukania znajomych z lat szkolnych czy studenckich i odnowienia kontaktów z nimi. Nadzywczaj szybko od chwili utworzenia zyskał niebywałą popularność.

- Trudno się dziwić. Każdy lubi się chwalić, a na tym portalu jest to niezwykle proste. Wystarczy zrobić sobie fotografię na tle naszego domu, nowego samochodu lub z dzieckiem. Niech znajomi zazdroszczą! Poza tym zawsze można zobaczyć, jak koledzy wyglądają po latach, co bywa źródłem niekoniecznie miłych komentarzy - mówi specjalistka do spraw osobowych Justyna Kowalewska. - Niektórzy jednak po prostu dobrze się bawią, wspominając wybryki z młodości.

- Najlepsze są historyjki o tym, jak rozrabialiśmy w szkole podstawowej. Pamiętam jedną klasówkę z fizyki. Pani kazała wymienić znane nam tory, a jeden z kolegów napisał: „Znam wiele torów np.: żużlowy” - opowiada kierowniczka działu ubezpieczeń Anna Czarnecka. - Jak czytam te nasze wspomnienia ze szkolnej ławy, to zawsze śmieję się do łez.

- Ja przynajmniej dowiedziałam się, w jakich częściach Anglii są moi znajomi - żartuje studentka socjologii na UMK, Anna Smułka.

W Internecie powstaje coraz więcej serwisów społecznościowych, które opierają się na wykorzystaniu inicjatywy i zaangażowania samych użytkowników. Niemniej portale takie jak Nasza-klasa, mimo że ich silną podstawą jest... nostalgia, szybko stają się niepotrzebne.

- Portal jest przydatny na początku do odnowienia kontaktów ze znajomymi oraz zobaczenia ich zdjęć, a czasem sprawdzenia, kto jest kim i z kim i jak dziś wygląda. Jednak z czasem jego popularność wygaśnie. Jak już odzyskamy kontakty, to nie będziemy musieli wchodzić na portal albo będą to wizyty sporadyczne - prognozuje kierownik hurtowni Dawid Jackowski.

Nastolatki się lansują

Być może wnioskuje to z losów innego portalu. Bo wiara w nieustający zapał internautów, ich zaangażowanie, bywa złudna. Kultowy niegdyś portal Grono.net przestał się rozwijać, bo jego twórcom zabrakło pomysłów. Uważali, że użytkownicy sami sobie poradzą. Portal stracił na znaczeniu.

- Kiedyś chętnie odwiedzałem Grono.net. Siedziałem tam po kilka godzin dziennie. Ciągle coś tam przeglądałem, pisałem, moderowałem nowe grona - opowiada student administracji na UMK, Paweł Kubacki. - Jednak z czasem stwierdziłem, że to nudne i nikt nie promuje nic nowego na tej stronie. Teraz na portalu spędzają czas jakieś nastolatki, które próbują się „lansować” za wszelką cenę. Jako osoba starsza wolę poważniejsze serwisy.

Ciągle jednak powstają nowe portale.

- Moje pokolenie to ludzie dużo jeżdżący po świecie, pracujący za granicą, a takie portale społecznościowe dają możliwość zachowania kontaktu ze starymi przyjaciółmi i poznania nowych osób w nowym miejscu zamieszkania - dodaje student Uniwersytetu Warszawskiego, Jakub Sagan.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski