https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Palisz śmieciami? Uważaj na karę

Arkadiusz Bereszyński
W Białych Błotach skrzyknęli się mieszkańcy, którzy walczą ze smogiem. To samo zrobią bydgoszczanie?...
W Białych Błotach skrzyknęli się mieszkańcy, którzy walczą ze smogiem. To samo zrobią bydgoszczanie?... fot. Dariusz Bloch
Spalanie odpadów jest wykroczeniem niezależnie od tego, czy są one spalane w kominku, czy też gdzieś na zewnątrz. Ile interwencji w tej sprawie podejmują bydgoscy strażnicy miejscy w ciągu roku?

Nie przypominam 
sobie sytuacji, aby ktoś próbował nas 
zatrzymać przed 
bramą swojej posesji.

Mróz trzymał przez ostatnie tygodnie. Kominy nad Bydgoszczą mocno kopcą, niestety, nie każdy pali tym, czym powinien.

Jaki jest stan powietrza nad Bydgoszczą?

Śmierdzący, podejrzany dym nie zawsze musi oznaczać jednak, że sąsiad pali śmieciami. Może np. używać legalnego paliwa, tyle że bardzo słabej jakości (i to w dużej mierze jest przyczyną smogu, z którym zmagają się mieszkańcy miasta, nie zaś palenie śmieciami).

Ile interwencji w roku?

Jeśli jednak właściciel domu dorzuca do kominka odpady, wkracza straż miejska. Przypomnijmy - numer do strażników to 996 - pod nim można zgłaszać trucicieli.

Jak informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy, strażnicy miejscy w całym 2016 roku musieli interweniować 62 razy w sprawie palenia śmieci. 26 interwencji zakończyło się nałożeniem mandatu na sprawców wykroczeń.
Interwencje dotyczyły zarówno palenia na zewnątrz, jak i w kominkach lub piecach (w statystykach nie ma rozróżnienia pod tym względem).

Miejsce nie jest ważne

- Spalanie odpadów jest wykroczeniem, niezależnie od tego, czy odpady są spalane w kominku, czy też na zewnątrz posesji - przypomina Arkadiusz Bereszyński. Bydgoscy strażnicy odnotowują bowiem również spalanie odpadów zielonych - na przykład przy okazji jesiennych i wiosennych porządków.

Jak mówią strażnicy, interwencje są podejmowane zarówno po zgłoszeniach mieszkańców, jak z własnej inicjatywy strażników.
- Chociaż zdecydowana większość interwencji - głównie te dotyczące spalania odpadów w paleniskach domowych - są podejmowane po zgłoszeniach, które wpływają do naszego dyżurnego - mówi Arkadiusz Bereszyński.

Jaki jest stan powietrza nad Bydgoszczą?

1500 metrów kwadratowych lasu. To się wytnie

- Jeżeli takie zgłoszenie wpłynie, w każdym przypadku patrol straży miejskiej zostaje skierowany na miejsce, które wskaże zgłaszający. Wówczas prosimy właściciela posesji o umożliwienie skontrolowania paleniska.

Wpuszczą czy nie?

W Straży Miejskiej w Bydgoszczy jest dziesięciu funkcjonariuszy, którzy zajmują się sprawami gospodarowania odpadami. - Ci funkcjonariusze mają upoważnienie do wejścia na teren posesji, niezależnie od tego, czy mają na to zgodę właściciela, czy nie. W trakcie takiego wejścia mogą dokonywać kontroli - mówi Arkadiusz Bereszyński, który nie przypomina sobie sytuacji, by ktoś z bydgoszczan próbował zatrzymać funkcjonariuszy przed bramą swojej posesji.

Jak przebiegają tego typu interwencje?

Palenie śmieci w piecu

Gdy strażnicy są już w kotłowni, sprawdzają, co w niej się znajduje. - Sprawdzamy czy są tam tylko paliwa dopuszczone do spalania - drewno, koks, ekogroszek, węgiel, czy też znajdują się odpady.

Jeśli w kotłowni znajdują śmieci, to zachodzi podejrzenie, że są spalane, a wówczas... - Prosimy o możliwość zobaczenia, co znajduje się w piecu. Nie zawsze jednak możemy to zrobić od razu. Nie każdy piec ma technologicznie możliwość, by zajrzeć do niego, gdy jest używany. Niektóre można otworzyć dopiero, gdy ogień wygaśnie.

Ciesz się z mandatu

W zależności od ustaleń strażnicy podejmują dalsze czynności. Palenie śmieciami w kominku lub w piecu może skończyć się na pouczeniu. Może też być nałożony na daną osobę mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.

I lepiej dla osiedlowego truciciela, by sprawa nie została skierowana do sądu. Ten może bowiem ukarać go grzywną w wysokości 5000 złotych.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jajo
Dzwoniłem kilka razy ale zawsze ta sama śpiewka. Jesteśmy bezradni gdy właściciel posesji lub mieszkania nas nie wpuści żebyśmy mogli skontrolować palenisko. Nie posiadamy dronów ani aparatury umożliwiającej kontrolę. Ale zgłoszenie przyjmujemy, spróbujemy wysłać patrol.
K
Kominiorz
Skąd mają wziąźć pieniądze ? Do roboty niech sie wezmą.
K
KUJAWIOK
Ajak przestana smieciani pali to wiecej bedzie smieci po lasach a skad ludzie ubodzy maja wziasc kase na opal jak bida w kraju nad wisla
e
emeryt legnowa
Przyklad osiedle legnowo bloki podlaczone do sieci KPEC pozostale domki wielorodzinne niestety nie. Zachem nie potrzebuje pary ,bo nieistnieje sa moce energetyczne z ec2 z pronatury nawet z kapecu ,tylko trzeba wyciagnac raczke po srodki unijne i samorzadowe i robic dobra robote w tym kierunku ,bo ten problem to jest od lat, tylko potrficie straszyc karami.pozdrawiam wladze miasta........
n
numerolog poeta rencista
"Przypomnijmy - numer do strażników to 996 - pod nim można zgłaszać trucicieli."
No nie bardzo... numer SM to 986 (taki wyjątkowy, ze wszech miar lustrzany)!
996 to Centrum Antyterrorystyczne (CAT). Chyba że palacza śmieci potraktujemy jak terrorystę.
k
karol
Tylko wysoki podatek ekologiczny , od tych którzy nie chcą podłączyć się do gazu .
w
wybe
Wkrótce skończy się zima i temat ucichnie. Rząd ma teraz ważniejsze sprawy niż w ciągu pół roku zlikwidować kominy w całej Polsce. Może ościenne zatruwane kraje go pogonią.?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski