Strażnicy przybyli na miejsce i przeprowadzili kontrolę paleniska domowego w jednym z mieszkań. Okazało się, że w piecu znajdowały się nadpalone resztki płyt ze starych mebli. W związku z popełnionym wykroczeniem, polegającym na spalaniu odpadów, sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Spalanie odpadów jest wykroczeniem niezależnie od tego, czy są one spalane w kominku, czy też gdzieś na zewnątrz.
Przeczytaj:
Co wy tam palicie?! Jaka jest kara za palenie śmieciami?
Funkcjonariusze mają upoważnienie do wejścia na teren posesji, niezależnie od tego, czy mają na to zgodę właściciela, czy nie. W trakcie takiego wejścia mogą dokonywać kontroli
Palenie śmieci - co może zrobić staż?
- Kontrole strażnicy prowadzą zarówno po zgłoszeniach od mieszkańców, jak również na podstawie obserwacji własnej - informuje straż.
- Funkcjonariusze mają upoważnienie do wejścia na teren posesji, niezależnie od tego, czy mają na to zgodę właściciela, czy nie. W trakcie takiego wejścia mogą dokonywać kontroli - mówił nam jakiś czas temu Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Co się stanie, jeśli dana osoba nie wpuści straży miejskiej na kontrolę? Takie postępowanie zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo, a sprawa zostanie przekazana na policję.
Co grozi za palenie śmieci w piecu?
Palenie śmieciami, np. w kominku, może skończyć się na pouczeniu. Może też być nałożony na daną osobę mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. Straż miejska może też skierować wniosek do sądu o ukaranie.
Zobacz:
Kup sobie pojazd i elektronikę od wojska. Co sprzedaje armia? [ceny]
Zobacz: Palenie śmieci w piecu. Jak reaguje straż miejska?