https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci się buntują - będzie „białe miasteczko”? Boją się, że nie będą mogli być rehabilitowani w szpitalu miejskim

Hanna Walenczykowska
W bydgoskich przychodniach na rehabilitację trzeba czekać w długich kolejkach
W bydgoskich przychodniach na rehabilitację trzeba czekać w długich kolejkach Dariusz Bloch
Bydgoszczanie z Wyżyn oraz osiedla Leśnego buntują się przeciwko decyzji NFZ. W obronie przychodni rehabilitacyjnych zbierają podpisy oraz planują czynny protest.

Upublicznienie przez Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ wyników konkursu na świadczenie usług rehabilitacyjnych - o czym pisaliśmy - wywołało ogromne oburzenie. W piątek do redakcji dzwonili mieszkańcy Wyżyn i osiedla Leśnego. Te dwie dzielnice straciły najwięcej; Wyżyny aż dwie przychodnie rehabilitacyjne, a Leśne około 70 procent wartości kontraktu.
[break]
- Skandal! Byłam zapisana w poradni przy ulicy Ogrody na październik. Czekam już rok! Teraz muszę zarejestrować się do innej przychodni i odczekać kolejne miesiące - denerwuje się mieszkanka Wyżyn. - Każą mi jechać do Centrum Onkologii lub szpitala wojskowego. Ale jak mam to zrobić! Mam trudności z poruszaniem się. Rehabilitant jest mi potrzebny tutaj, na miejscu.

Jak nas poinformował jeden z Czytelników na osiedlu Leśnym także wrze. Niektórzy mieszkańcy sami starają się stanąć w obronie swojej poradni.
- Zbieramy podpisy tych, którzy nie są zadowoleni - słyszymy. - Ja jeszcze zdążę na zabieg do 1 lipca, ale moja żona już nie. Nie wiem, gdzie teraz pójdzie.

Głosy niezadowolenia dotarły do Rady Osiedla Leśne. Alicja Kuklińska, przewodnicząca osiedlowego samorządu, zgłaszała już w bydgoskim NFZ ten problem. W funduszu zapewniono ją, że decyzja nie jest jeszcze ostateczna.

Nie poddadzą się bez walki

Obietnice NFZ nie przekonują jednak członków Rady Osiedla Wyżyny, którzy pod koniec minionego tygodnia zwołali konferencję prasową.

- Pod protestem zebraliśmy już ponad 500 podpisów - mówi Krzysztof Lipiński, przewodniczący Rady Osiedla Wyżyny. - Będziemy wspierać pracowników przychodni, którzy zamierzają stworzyć „białe miasteczko”. Postępowanie NFZ, niestety, nie tylko bydgoskiego, jest skandaliczne. Zastanawiam się, kiedy pacjent znowu będzie traktowany jak podmiot! W czasach funkcjonowania Kas Chorych było lepiej.

Zagrożone miejsca pracy

Nie tylko pracownicy przychodni na Wyżynach są zaniepokojeni tym, co robi NFZ. Dodzwoniły się do nas także osoby pracujące w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim.

- Średnio w miesiącu ambulatoryjnie przyjmujemy 150 pacjentów - wylicza nasz informator. - Teraz wszystkich będziemy musieli odsyłać do innych szpitali. Dla NFZ-tu nie ważne jest to, że chorzy są już zarejestrowani aż do listopada. Nieważne jest też i to, że wydaliśmy przez ostatnich kilka lat ogromne pieniądze po to, żebyśmy mogli rehabilitować pacjentów nie tylko na oddziałach kardiologii czy neurologii.

Trzeba przypomnieć, że wstępnie szacuje się, że postępowanie NFZ pozbawi pracy w całej Bydgoszczy ok. 50 osób.

Od decyzji NFZ, która z dniem 1 lipca br. ma uniemożliwić wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych w kilku bydgoskich przychodniach, można się odwołać. Odwołania złożą prawdopodobnie już dzisiaj wszystkie pokrzywdzone jednostki.

Trudno jednak przypuszczać, że ich protesty zostaną przyjęte. Bydgoski NFZ, jak udowodniła historia fundacji „Zdrowie dla ciebie”, którą bezprawnie pozbawiono ogromnej części kontraktu na świadczenie usług w nocy i dni wolne od pracy, nie honoruje nawet wyroków opatrzonych klauzulą natychmiastowej wykonalności, wydanych przez Sąd Administracyjny w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbulwersowany
Jak można zabierać ludziom możliwość rehabilitacji w pobliżu ich miejsca zamieszkania? Najłatwiej jest wpakować pieniądze do takiego PARIS-a, który nie dość, że już od kwietnia miał zwiększony kontrakt o 100000zł (ze 162000 do 262000) !!! i nie ogarnia takiej ilości pacjentów (wielu z nich narzeka, że siedzi "pod prądem" np 40 minut zamiast 15, masaż to głaskanie sześciominutowe...). Ja rozumiem, że fajnie jest iść do ośrodka gdzie jest nowy sprzęt, kolejki są mniejsze itp., ale nie zapominajmy, że w rehabilitacji liczy się jakość! Jak inne placówki mają inwestować w nowy sprzęt, w dodatkowe wykształcenie kadry, kiedy nie ma najmniejszej gwarancji na to, że zostanie z nimi przedłużony kontrakt na kolejne miesiące? Niby są to umowy wieloletnie, a istnieje możliwość ich aneksowania co 6 miesięcy, z czego NFZ nasz kochany zawsze korzysta... Czy na prawdę tak ma wyglądać rehabilitacja w tym mieście? Brak słów... Równie dobrze szanowni włodarze NFZ-tu powiedzcie ludziom z Bydgoszczy, że mogą na rehabilitację dojeżdżać do Krakowa, bo tam są mniejsze kolejki. W końcu nie istnieje już rejonizacja...
m
mirit
NFZ zostawił na "lodzie" tysiące ludzi w całej Bydgoszczy. Najpierw kazał przychodniom wszystkich rejestrować, a potem z dnia na dzień zabrał im kontrakty na rehabilitację. Ciekawe co powie NFZ osobom, które nie będą w stanie dojechać do wskazanych przez fundusz poradni? Ciekawe ,czy NFZ zadzwoni do ludzi obłożnie chorych czekających w kolejce na rehabilitację w domu, a teraz jej pozbawieni? Czy pracownicy funduszu spojrzą w oczy dziesiątkom świetnych fachowców wyrzuconym na bruk jednym podpisem jakiegoś urzędnika? Czemu NFZ ,który w przeciwieństwie do Robin Hooda zabrał biednym i dał bogatym nakazuje pacjentom gdzie mają się leczyć? Czy fundusz zrezygnuje z budowy nowej siedziby na rzecz potrzeb mieszkańców Bydgoszczy (przecież to dzięki ich pieniądzom macie tą pracę) ?
P
Prawdziwa
Zastanawia mnie dlaczego w artykule pominięte zostały takie placówki jak Szpital Wojskowy, MSWiA, Miejski, przychodnia na Rejtana, Koszalińskiej i wiele innych....Ktoś za...bał NASZE pieniądze lekko z 20mln złotych i jak zwykle będą protesty marsze i "białe miasteczka" na zamkniecie gęb najgłośniej krzyczących WIELMOŻNY NFZ rzuci po 20% wartości kontraktów i wszyscy będą szczęśliwi....
J
Jolcia
NFZ państwo w państwie, trwonią nasze pieniądze, zamknąć NFZ to banda darmozjadów
B
BydgoskiPacjent
Pewnie NFZ myślał, że wszystko przejdzie bokiem a pacjenci będą słuchać NFZ jak psy swoich panów.
Tak właśnie nas traktują, jak swoich podwładnych, którzy mają robić to co im się powie. Co za Państwo, paranoja jakaś - dlatego trzeba jak najszybciej z tej "europejskiej wioski" uciekać. Zielona wyspa....hah, niedoczekanie...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski