Na cmentarzu w Kłóbce koło Włocławka pochowano w piątek Szymona Jędrzejczaka, młodszego brata Otylii.
19-letni pływak zginął w ubiegłą sobotę podczas wypadku, do którego doszło w pobliżu Płocka.
Pochodzący z Rudy Śląskiej Szymon Jędrzejczak wracał z siostrą z Warszawy, gdzie odebrał indeks studenta pierwszego roku Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego. Otylia, która prowadziła samochód, została ranna. - Każdy pogrzeb jest cierpieniem. Księga życia Szymona ma 19 stron. Chciałoby się krzyknąć: Panie, jeszcze nie czas! Ale ta księga została zamknięta - powiedział w homilii krajowy duszpasterz sportowców, ks. Edward Pleń.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele parafialnym w Kłóbce. Z pobliskiej miejscowości Gole wywodzi się rodzina Jędrzejczaków.
W pogrzebie uczestniczyło ok. tysiąca osób, w tym wiele z Rudy Śląskiej, gdzie Szymon urodził się i spędził większość życia. Obecny był, m.in., prezydent miasta Andrzej Stania. Otylia Jędrzejczak przyjechała na pogrzeb do Kłóbki szpitalnym ambulansem z Warszawy. Mistrzyni olimpijska leżała na wózku-noszach z karetki i była pod opieką sanitariuszy.(rob)