Zobacz wideo: Kiedy szczepimy dzieci przeciw koronawirusowi?
Choć policjanci, co rusz przypominają, że funkcjonariusze policji nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy, to wciąż nie brakuje osób, które dają się nabrać oszustom.
We wtorek (17 sierpnia) mundurowi z bydgoskiego Śródmieścia otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące oszustw metodą na tzw. policjanta.
- Pokrzywdzona 88-latka odebrała telefon z zapytaniem o adres pod pretekstem dostarczenia przesyłki - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Chwilę później na jej telefon stacjonarny zadzwonił nieznany mężczyzna, który przedstawił się jako policjant CBŚP i poinformował seniorkę, że w ramach współpracy z policją musi przekazać posiadane pieniądze, gdyż te są zagrożone. Kobieta nie podejrzewając złych intencji dzwoniącego mężczyzny wyrzuciła z balkonu reklamówkę z zawartością 44 tys. zł.
Ofiarą oszustów padła też inna 89-letnia bydgoszczanka.
- Sprawca podawał się za policjanta dzwoniącego ze szpitala - mówi podkom. Lidia Kowalska. - Mężczyzna poinformował seniorkę, że jej wnuczka jest chora na Covid-19 i potrzebne są pieniądze na zastrzyki. Bydgoszczanka uwierzyła w tę historię i przekazała mężczyźnie, który pojawił się w drzwiach jej mieszkania, swoje oszczędności w kwocie 6 tys. zł.
Obie pokrzywdzone dopiero po pewnym czasie zorientowały się, że zostały oszukane.
43-latka z Mogilna straciła 77 tysięcy złotych
Nie tylko w Bydgoszczy doszło do wyłudzenia pieniędzy. Do mogileńskiej komendy zgłosiła się 43-latka, która padła ofiarą oszustwa. Kobieta poinformowała, że odebrała telefon od osoby, która przedstawiła się jako funkcjonariusz policji. Oszust w trakcie rozmowy powiedział, że policja prowadzi akcję wymierzoną w schwytanie oszustów. Jednocześnie dla „dobra sprawy” fałszywy policjant nalegał na przelanie pieniędzy na wskazane konto. Pieniądze miały pomóc w zdobyciu dowodów. Poszkodowana przelała pieniądze w kwocie 77 tys. zł na wskazane rachunki bankowe.
Jak widać, ofiarami wyłudzeń pieniędzy metodą „na policjanta” padają nie tylko osoby w podeszłym wieku. Pamiętajmy, że zawsze możemy sprawdzić, czy faktycznie rozmawiamy z prawdziwym funkcjonariuszem, dzwoniąc na policję.
