Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszałamiające otwarcie XXIX Bydgoskiego Festiwalu Operowego [zdjęcia]

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Zdjęcia pochodzą z próby generalnej "Wesołej wdówki" (mogą wystąpić różnice obsadowe w porównaniu ze spektaklem inauguracyjnym)
Zdjęcia pochodzą z próby generalnej "Wesołej wdówki" (mogą wystąpić różnice obsadowe w porównaniu ze spektaklem inauguracyjnym) Dariusz Bloch
Żywa reakcja publiczności w trakcie spektaklu i burzliwe, niemilknące oklaski po premierze „Wesołej wdówki” Opery Nova. Lepszej inauguracji festiwalu nie można było sobie wymarzyć.

Historia Bydgoskich Festiwali Operowych nie jest „prostym” spisem premier, występów gościnnych, kreacji aktorskich, wokalnych, baletowych... Rzesza wielbicieli tego jednego z najważniejszych przeglądów dokonań teatrów muzycznych w Europie pamięta i wspomnienie prezentacji w surowych, betonowych wnętrzach opery w budowie, i najnowsze doświadczenia pandemiczne, kiedy festiwal trzeba było odwołać, a później przesunąć na nietypowy, jesienny termin, by dokonać potem niebywałego: zorganizować XXVIII. i XXIX BFO w odstępie kilku miesięcy!

Zobacz zdjęcia:

To też może Cię zainteresować

Podkreślał to dyrektor Opery Nova, Maciej Figas na inauguracji festiwalu, na której - zgodnie z tradycją - mogliśmy oklaskiwać najnowsze dzieło bydgoskiego zespołu, „Wesołą wdówkę” Franciszka Lehára (dyr. Figas stanął zresztą również za pulpitem dyrygenckim). Realizatorzy wpadli na genialny pomysł, na kilku poziomach dodając tytułowi sprzed ponad 100 lat współczesnego twista. Po pierwsze, o czym można było już przeczytać na naszych łamach w wywiadzie z kostiumografką Anną Chadaj, koncepcja stylizacji śpiewaków, chóru, baletu. Zapierająca dech w piersiach, olśniewająca kolorami, bajeczna. Każdy z występujących był odrębną w charakterze i wyrazie szczegółowo dopracowaną „instalacją”, w estetyce odwołującej się do gotyckiej, hollywoodzkiej twórczości Tima Burtona. W ten koncept świetnie wpisywały się inscenizacja i scenografia Mariusza Napierały, idealnie odnalazła się też w niej choreografia przygotowana przez Joannę Semeńczuk. Dużo odwagi trzeba było, by sztandarowy tytuł operetkowy oddać w ręce reżysera o znaczącej proweniencji kabaretowej (Formacja Chatelet), Jerzemu Janowi Połońskiemu, a opracowanie tekstu powierzyć satyrykowi i stand-uperowi, Tomaszowi Jachimkowi. Jakże to pięknie zagrało! Lekka, zabawna forma (podkręcona wtrętami do aktualnych wydarzeń w Polsce) spodobała się publiczności, bardzo żywo reagującej podczas premierowego przedstawienia i rzęsiście je oklaskującej po opuszczeniu kurtyny.

To też może Cię zainteresować

Zanim to nastąpiło, oglądaliśmy kanoniczną historię Hanny Glavari (partia sopranu Magdaleny Polkowskiej), błyskawicznie owdowiałej żony bogacza z fikcyjnego księstwa Pontevedro, o której rękę (i majątek) ubiega się legion chętnych. Akcja rozgrywa się w Paryżu, również na terenie poselstwa Pontevedry, którego gospodarz, ambasador Mirko Zeta (baryton Bartłomiej Kłos) musi zadbać o to, by wdowa nie wydała się za obcokrajowca, który zagarnąłby jej miliony i doprowadził księstwo do bankructwa. W tym celu próbuje zeswatać Hannę ze znanym z hulaszczego życia rodakiem, hrabią Daniłem Daniłowiczem (gościnnie Piotr Friebe, tenor). Sęk w tym, że Hanna i Daniło znają się dobrze i od dawna mają ku sobie, tyle że z wielu powodów nie mogą się do tego przyznać... Ich wątek nie jest jedynym, który - na zasadzie qui pro quo - dostarcza widzowi dużo radości (a show i tak kradnie wszystkim bas Jakub Zarębski w roli kancelisty Niegusa). Ile jeszcze zwrotów akcji i niespodzianek się wydarzy, zanim zakochani będą mogli zaśpiewać przebojowy, finałowy duet „Usta milczą, dusza śpiewa” - warto się przekonać, zwłaszcza, że okazji do tego będzie bez liku, gdyż tytuł wchodzi do stałego repertuaru Opery Nova.
Widzowie XXIXBFO mogli podziwiać „Wesołą wdówkę” jeszcze podczas drugiego, niedzielnego przedstawienia (z inną obsadą). We wtorek, 25 kwietnia, pierwszy spektakl gościnny. Po raz pierwszy udało się zaprosić zespół z Chorwacji. Rijeka Ballet Company na BFO zaprezentują „TransParadę”. Spektakl rekomendowany jest dla widzów dorosłych.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera