Zdziwiłem się trochę, bo dobry znajomy to właściciel dużej firmy budowlanej. Pomyślałem jednak, że może ma takie hobby albo wziął sobie na ambit, by coś samemu zmajstrować w nowym gniazdku.
PRZECZYTAJ:Fachowcy pilnie poszukiwani. Ich wymagania finansowe są coraz większe
- Gdzież tam! - wyprowadziła mnie z błędu jego żona. - Prawda jest taka, że za diabła nie mogliśmy znaleźć cieśli do tej roboty...
Tak w praktyce wygląda rynek pracownika, który zastąpił rynek pracodawcy. Z drugiej strony, w towarzyskich pogawędkach wciąż można usłyszeć, że żeby mieć pracę, trzeba mieć znajomości. A może po prostu trzeba coś umieć?