W minionym sezonie Buszkiewicz był podstawowym juniorem bydgoskiej drużyny. I pozytywnie zaskoczył kibiców. Pierwszą część rozgrywek miał całkiem udaną. W lipcu miał jednak wypadek w eliminacjach Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski i doznał groźnej kontuzji oka. Potrzebna była operacja i długa przerwa w startach. Buszkiewicz wrócił na tor, bo chciał pomóc drużynie decydującym momencie walki o awans, ale na tor wrócił chyba za szybko.
Na kolejny sezon zabrakło dla niego miejsca w bydgoskiej drużynie (do Abramczyk Polonii dołączy Kacper Andrzejewski).
W czwartek Olivier Buszkiewicz pożegnał się z bydgoskimi kibicami.
- Pragnę podziękować Wam za dwa sezony spędzone w barwach Polonii Bydgoszcz. Czas, który tu spędziłem, był dla mnie nie tylko sportową przygodą, ale także niezwykle ważnym etapem w moim życiu - napisał w swoich social mediach. - Wspólnie przeżyliśmy wiele niezapomnianych chwil, zarówno tych radosnych, które przynosiły mi masę szczęścia jak i tych trudniejszych, które nauczyły mnie pokory i determinacji. Każdy z tych momentów, każdy wyścig, czy trening tworzyły niesamowitą historię, której częścią miałem zaszczyt być. Chciałbym szczególnie podziękować Wam, drodzy Kibice, za nieustające wsparcie i wiarę we mnie. Wasza obecność na trybunach, entuzjazm i niepowtarzalna atmosfera, jaką tworzyliście, były dla mnie ogromnym motorem do działania. To dzięki Wam mogłem czuć się jak część wielkiej rodziny, która wspiera się w każdych okolicznościach - napisał.
- Decyzja o zakończeniu mojej przygody z Polonią Bydgoszcz nie była łatwa, ale czasami tak bywa. Zawsze będę z sentymentem wspominał ten okres i ludzi, których poznałem ale z tego miejsca chciałbym również podziękować klubowi Polonii Bydgoszcz za możliwość startów oraz wiarę we mnie, zawsze służyli mi pomocą i szczerą rozmową. Ich pomoc przy chociażby kontuzji była jest i będzie bezcenna. Teraz nadszedł czas na nowe wyzwania. Jeszcze raz za wszystko Wam dziękuję nie mówię żegnajcie lecz do zobaczenia! Wierzę, że nasze drogi jeszcze się skrzyżują - dodał zawodnik.
