Trybuna na łuku na 5 tysięcy miejsc, muzeum, biura. Tak może wyglądać stadion Polonii

O przebudowie stadionu przy Sportowej 2 mówi się od lat. Są chęci i plany, ale brakuje - jak zwykle to bywa - pieniędzy. Prace przebiegają więc etapami.

Pierwszy zakończył się w 2020 roku. Na prostej przeciwległej do startu powstała wtedy Nowa Trybuna na 2499 miejsc siedzących. Zmieniło się całe zaplecze i żużlowy parking, wyremontowane zostały warsztaty.

Na Sportowej wciąż jest jednak wiele do zrobienia, a kibicom najbardziej zależy na modernizacji pozostałych części trybun. - Widoczność (szczególnie na łukach) jest zła, by nie powiedzieć wprost, iż oglądanie zawodów z najniższych rzędów ławek (łuki) jest niemożliwe - pisali fani Polonii w petycji do władz Bydgoszczy, apelując o zmiany. Podkreślali przy tym, że wysoka frekwencja na zawodach żużlowych w mieście jest dobrym argumentem za modernizacją.

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski już się do tego odniósł. Podkreślając, że kolejny etap prac związany m.in. z przebudową trybuny na pierwszym łuku szacowany jest na kwotę 60 mln zł. - Do rozpoczęcia przyszłego sezonu chcemy zmodernizować oświetlenie i odwodnienie. Na wiosnę 2025 roku chcemy mieć zaktualizowane pozwolenie na budowę trybuny na pierwszym wirażu.O terminie realizacji zdecydują kwestie finansowe - przekazał nam.

Do sprawy stadionu odniósł się również Krzysztof Kanclerz, menedżer Polonii. W rozmowie w Sportowym Podkaście, publikowanym w serwisie YouTube powiedział: - Rozmawiamy na ten temat i tych rozmów jest sporo. Sprawa idzie do przodu. Wiemy już, że w mieście pieniądze zostały zabezpieczone na sfinansowanie odwodnienia liniowego i oświetlenia. My licencję dostajemy warunkowo, właśnie dlatego, że oświetlenie nie jest na wystarczającym poziomie. Jest 600-700 luksów, a potrzeba już 2000. Tu zmianę mamy zagwarantowaną - potwierdził.

Również to, że na spotkaniu ze sponsorami po finałowym meczu prezydent Rafał Bruski zapewnił, że widzi zapotrzebowanie na zmiany. - Wszystkie bilety na ostatni mecz były wyprzedane, trybuny były dostawione - przypomniał menedżer Polonii. - Tak naprawdę jednak, w godziwych warunkach mecz oglądało 1000 osób na Trybunie Głównej i 2,5 tysiąca na Nowej Trybunie. Pozostałe, pierwszy czy drugi łuk już pachną komuną. Bardzo to brzydko wygląda, z niższych rzędów same kaski widać, jest złe nachylenie, daleko od toru. Szkoda, że wcześniej się nie udało tego zrobić, ale jak wspominałem, dostaliśmy zapewnienie, że w tym sezonie 2025 powstanie projekt i budowa ma ruszyć. Liczymy, że za tymi słowami pójdą czyny i ta trybuna na pierwszym łuku powstanie - dodał.

Kanclerz w Sportowym Podkaście zdradził również, jak mogłaby wyglądać przebudowana trybuna na pierwszym łuku. - Ma być na pięć tysięcy miejsc, ma być tam muzeum sportu żużlowego, które poprowadzić ma Jarek Gamszej, ma być 20 biur. Są super projekty. Gdyby ta trybuna została przebudowana, kibice na pewno by się ucieszyli i my w klubie również. Natomiast trzeba zdać sobie sprawę, że przebudowanie stadionu jest o wiele droższe i łatwiejsze niż budowa nowego. Trzeba wyburzyć to co stare, postawić nowe. Dlatego u nas idzie to tak etapami i jest takie łatanie. Liczymy jednak, ze w końcu zostanie to zrobione, bo bydgoscy kibice na to zasługują. Dzięki temu też klub się rozwinie. Te największe imprezy będą mogły wrócić do Bydgoszczy, bo tor mamy jeden z ciekawszych na świecie.

Przebudowa pierwszego łuku szacunkowo mogłaby potrwać nawet około roku. Kiedy mógłby się ewentualnie zacząć?

- Najpierw projekty, przetargi, więc pewnie myślimy o jesieni 2025 roku, żeby te pierwsze łopaty zostały wbite, z czego byśmy się bardzo cieszyli. Natomiast piłka jest teraz po stronie miasta, prezydenta. I miejmy nadzieję, ze jeśli się powiedziało "A", to powie się i "B" , bo jakie było zapotrzebowanie na żużel w Bydgoszczy, widzieliśmy na meczu finałowym.