- Ograniczenia w dostawach dotyczą dużych odbiorców, którzy w umowach dystrybucyjnych mają określony poziom mocy umownej powyżej 300 kW - mówi „Expressowi” Beata Jarosz, rzeczniczka prasowa Polskich Sieci Energetycznych. - Ograniczenia poboru energii elektrycznej nie dotyczą odbiorców wrażliwych, na przykład szpitali oraz gospodarstw domowych.
Na szczęście ograniczenia nie dotykają wszystkich.
PRZECZYTAJ:Energetycy ograniczyli dostawy energii elektrycznej dla przemysłu - w Bydgoszczy mogą być problemy
- Na razie Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny nie otrzymał żadnych niepokojących sygnałów o braku dostaw energii od firm, znajdujących się na terenie parku - zapewnia Agnieszka Sobocińska, specjalistka ds. projektów w BPPT.
Mimo ograniczeń w dostawach dla dużych odbiorców, nie powinniśmy martwić się, że zabraknie nam wody do schłodzenia.
- Wodociągi nie są w grupie odbiorców, które mają ograniczone dostawy energii - zapewnia Marek Jankowiak, rzecznik prasowy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. - Jednak mając na uwadze duże obciążenia sieci, staramy się maksymalnie oszczędzać energię. Na przykład nawadnianie naszych stawów infiltracyjnych przesunęliśmy na późne godziny popołudniowe.
Rzecznik zapewnia, że nawet w przypadku, gdyby sytuacja pogorszyła się, wodociągi są na nią przygotowane.
- Inwestycje ostatnich lat pozwoliły, między innymi, na wybudowanie zbiorników z półtoramiesięcznym zapasem wody dla Bydgoszczy - przypomina Marek Jankowiak. - To daje nam wszystkim komfort stałych dostaw.
O tym, że na razie prywatni odbiorcy nie mają powodów do obaw - zapewnia Adam Ferek, dyrektor ratuszowego wydziału zarządzania kryzysowego. - Monitorujemy sytuację na bieżącą i dziś nie mamy powodów do niepokoju.
