Odwet Neo-Anty-Kuriera?

„Leniwiec Poczciwy”, „Tępy Umysł”, „Mięśniak” i TW „Rambo”, to ksywki pomówionych polityków przez Anty-Kuriera. Biuletyn ten właśnie zmienił image.

„Anty-Kurier Ratuszowy” ukazywał się od jesieni ubiegłego roku. W styczniu autor (bądź autorzy) informowali o prowadzonym przez ratusz dochodzeniu. Miało ono ustalić, kto wydaje ów periodyk.

- Znaleźli autora - poinformowano „Express”. - Przekonali, by przestał. Teraz w skrzynkach radnych pojawił się 18 numer. Jest zupełnie inny. Szkaluje „niepokornych” radnych! Pachnie prowokacją. Plotkują, że w odwecie napisali go ludzie prezydenta.

<!** reklama>Rzeczywiście, „numer 18” różni się: czcionką, marginesami, jakością papieru, stylem pisania. Wcześniejsze były kserokopiami, „18-tka” jest drukowana. Poprzedni „Anty-Kurier” ganił tych radnych, którzy zagłosowali za sprzedażą Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, a nowszy szkaluje tych, którzy byli „przeciw”. Oberwało się radnym, m.in.; Felicji Gwincińskiej, Blance Olszewskiej, Markowi Gralikowi, Kazimierzowi Drozdowi, Stefanowi Pastuszewskiemu, posłowi Andrzejowi Walkowiakowi.

- No nie! - śmieje się poseł Andrzej Walkowiak, którego uświadomiliśmy, ża ma ksywy „Mięśniak” i „Tępy Umysł”. - Bzdura. Z treści wnioskuję, że zmienił się wydawca. Tamte informacje dotyczyły konkretnych zdarzeń. Ich opis świadczył o tym, że autor wie, o czym mówi. Ten mija się z prawdą.

Radny Marek Gralik nie wie, co o nim napisano. - Nie będę komentował anonimów - uciął krótko.

„Anty-Kurier” przypiął też łatkę radnemu Kazimierzowi Drozdowi twierdząc, że dla potencjalnych zysków nabył ziemię tam, gdzie zaplanowano budowę linii tramwajowej do Fordonu. - Taak!? Co jeszcze? - rozbawił się radny Kazimierz Drozd. - Bujda! Choć chciałbym tę ziemię mieć.

„Interpelację złożyła radna Blanka Olszewska - czytamy w „18-tce”. - Będzie postulować, żeby samochody radnych były uprzywilejowane względem pojazdów MZK. W celu uniknięcia pomyłek najlepiej, jakby radni otrzymali od miasta mercedesa...”

Radna Blanka Olszewska wyjawia, że interesuje się komunikacją dla dobra mieszkańców. - O mercedesa zabiegać nie będę. Nie lubię tej marki. Jeżdżę czarną alfą - wyjawia radna i dodaje. - Nie czytałam wszystkich „Anty-Kurierów”, ale ten jest w wyjątkowo złym guście. Wątpię, by autor był ten sam.

Podobne wątpliwości ma i radny Robert Sych, który ciekawy jest, czy niebawem prawdziwi autorzy się zdenerwują i wydadzą kolejny numer.

Zapytaliśmy Beatę Kokoszczyńską, rzecznika prezydenta, o to, czy urzędowi znany jest „nr 18” i czy jego treść zainspirowali pracownicy ratusza. Odpowiedź w obu przypadkach brzmi „nie”.