Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odjedziecie, to zaczną znowu grzać

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Tak skomentował kolejny patrol w ramach akcji „Express - Radar” na ul. Glinki jeden z przechodniów. A kierowca mercedesa w proteście przeciw mierzeniu prędkości zaparkował tak, by zasłonić radar.

Tak skomentował kolejny patrol w ramach akcji „Express - Radar” na ul. Glinki jeden z przechodniów. A kierowca mercedesa w proteście przeciw mierzeniu prędkości zaparkował tak, by zasłonić radar.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 12128" >
Wiele zgłoszeń Czytelników w ramach naszej akcji „Express Radar” dotyczyło południowej części miasta. W miniony wtorek wybraliśmy się tam z fotoradarem. Pochmurny, mglisty poranek. Na ulicach jeszcze mokro od nocnej ulewy. Aż się prosi, by dziś zachowywać za kółkiem szczególną ostrożność. Czy można na to liczyć?

Zanim przyjrzymy się zachowaniu kierowców, uwagę naszą zwracają piesi. Zaraz po wyjeździe z komendy na przejściu przez Fordońską w okolicy VIII LO duża grupa młodzieży swobodnie wędruje przez jezdnię na czerwonym świetle...

Za cel obieramy ulicę Wojska Polskiego - przejście dla pieszych przy wylocie ul. Łukasiewicza. Ruch jednak okazuje się być w tym miejscu tego dnia niewielki. Pudło.

50 procent więcej

Zawracamy. Kolejne ze wskazanych przez Czytelników miejsc to skrzyżowanie z ul. Ku Wiatrakom. Też jest tu przejście dla pieszych. Bez świateł, ale z pulsującym pomarańczowym ostrzegawczym sygnałem. Sierżant sztabowy Roman Krajewski z sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy rozstawia fotoradar. Dziś trwa to dłużej niż zwykle, bo trzeba jeszcze połączyć go z lampą błyskową, inaczej tablice rejestracyjne i twarze kierujących mogą być słabo widoczne. Wreszcie radar zostaje skierowany na lewy pas ruchu. Będzie rejestrował wyłącznie tych, którzy przekraczają 75 km na godzinę. O całe 50 procent więcej, niż wynosi dozwolona prędkość.W trakcie montażu urządzenia kierowcy na widok radiowozu i białej czapki wyraźnie zwalniają. Ale nie wszyscy, jeszcze w czasie testowania radaru cinquecento przemyka z prędkością 61 km na godz.

<!** Image 3 align=right alt="Image 12129" >Sierżant Krajewski odjeżdża radiowozem za pobliskie garaże, aby nie było go widać. Jest 9.30. Ledwie znika z pola widzenia, a już rozpoczynają się wyścigi. Radar momentalnie notuje pierwszych „rajdowców”. Lanos ma 76 na liczniku, renault 75. Prawym pasem „grzeje” czerwony citroen. To będzie rekordzista tego dnia, radar wskazuje 87. Kierowca miał dużo szczęścia, bo na zdjęciu nie widać numerów rejestracyjnych.

- O, pewnie „Express” - podchodzi do fotoradaru zaintrygowany młody człowiek. - Czytałem, że dziś będziecie stali, czytałem... - A na pewno to działa?

Kiedy na ekranie dostrzega zdjęcie pojazdu, uspokojony odchodzi.

- Dobrze, że tu stoicie - właśnie podeszła do nas starsza para. - Tak tu zawsze pędzą, że boimy się przechodzić - mówi kobieta. Jej towarzysz określa to dosadniej: - Tak tu zap..., że aż dudni. Cały dzień.

I rzeczywiście, do wyjątków należy sytuacja, by samochód zwolnił i przepuścił pieszych. Podczas naszej bytności zdarzyło się to tylko dwukrotnie.

Po piętach

Radar notuje kolejnych kierowców: 81, 78, 76. Ten ostatni omal nie przejechał po piętach przechodzącej przez jezdnię na pasach starej kobiecie z wózkiem na zakupy. 77, 76, 75... - Odjedziecie, to znów będą grzali osiemdziesiątką, albo i lepiej - mówi starszy przechodzień.

Nie mamy co do tego żadnych złudzeń. Po godz. 10 szukamy kolejnego miejsca. Spośród zgłoszeń, jakie napłynęły do redakcji, wybieramy ulicę Glinki.

Najpierw obserwujemy ruch w okolicach wylotu Zajęczej. Widać jednak wyraźnie, że tutaj „chleba z tej mąki nie będzie”. Zawracamy w stronę Magnuszewskiej. Na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km na godzinę nie ma żadnej możliwości osłony - fotoradar byłby bardzo wyraźnie widoczny z daleka. Decydujemy się ustawić urządzenie na łuku w pobliżu sklepów spożywczych i przejścia dla dzieci szkolnych w okolicy wylotu ul. Boya-Żeleńskiego. Obowiązuje tam ograniczenie do 30 km na godzinę.

Kierujący tu zwalniają. Jak zawsze, nie wszyscy. Radar ustawiony został na „pięćdziesiątkę”. Pierwszy sfotografowany to niebieski mercedes z sześćdziesiątką na liczniku.

- Pan pewnie z „Expressu”? - upewnia się przechodzień. - Dobrze, że tu stoicie. Moglibyście zajrzeć jeszcze na Mogileńską, ale to trzeba rano albo po południu. Ograniczenie do 20 albo 30, a prawie wszyscy pędzą jak wariaci.

Pomocny mercedes

Po kilku minutach tuż przed radarem zatrzymuje się mercedes metalik na bydgoskich numerach i parkuje na chodniku. Kierujący w długim czarnym płaszczu przygląda się fotoradarowi. Potem wydobywa z kieszeni komórkę i robi zdjęcia. Przez kilka kolejnych minut siedzi w bezruchu. Kiedy dostrzega za narożnikiem policyjny samochód, wysiada. Ma pretensje do sierż. Krajewskiego o mierzenie prędkości i dokuczanie w ten sposób kierowcom. - Zamiast łapać, zadbalibyście o poszerzenie drogi - mówi. - Jak będę chciał, to będę tu stał cały dzień i zasłaniał radar.

Zdegustowany odjeżdża. Nieoczekiwanie okazuje się, że zamiast nam zaszkodzić, pomógł. Mercedes radarowi nie przeszkodził, za to przysłonił go od strony jezdni. Przez czas jego postoju radar łapie kilku kierujących. Nissan ma 52 na liczniku, ford 57, kolejni od 50 do 62. Rekord bije czerwone audi, które pędziło z prędkością 71 km na godzinę. Na „trzydziestce”!

Taki błysk?

- Poprzednio, kiedy napisaliście o skodzie, która tak wyjątkowo szybko jechała - mówi Roman Krajewski - zgłosiło się do nas kilku kierowców, pytając, czy to czasem nie o nich chodziło. Wniosek prosty: wszyscy mieli sporo na sumieniu.

<!** Image 4 align=left alt="Image 12130" >„54” odczytuje radar i robi zdjęcie żółtemu volvo. Pojazd zwalnia, zjeżdża w boczną uliczkę. Elegancka kobieta podchodzi do radiowozu: - Przepraszam, panie władzo, co to było? Taki błysk?

Podchodzą razem do urządzenia, oglądają zdjęcie wykonane przez fotoradar. Kobieta spokojnie wysłuchuje informacji o dalszej procedurze i odjeżdża. Po spakowaniu sprzętu ruszamy i my. Przekonani, że warto tę akcję kontynuować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!