Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Trasie Uniwersyteckiej w piątkowy ranek ruch był niewielki, a drogowcy testowali sygnalizację

Tomasz Zieliński
Pierwszy, piątkowy pomiar zainteresowania Trasą Uniwersytecką zaskoczył drogowców. Między 7 a 8 rano przejechało nią tylko 800 samochodów. Równie zaskoczeni byli kierowcy.

Pierwszy, piątkowy pomiar zainteresowania Trasą Uniwersytecką zaskoczył drogowców. Między 7 a 8 rano przejechało nią tylko 800 samochodów. Równie zaskoczeni byli kierowcy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 226382" >

W redakcyjnym gronie umówiliśmy się na piątkowe testowanie nowej trasy. Czterech z nas przejechało nią pomiędzy 7.00 a 9.30. Wrażenia identyczne - ruch niewielki, a większość kierowców wykonuje przejazdy „turystyczne”, zapoznając się z nową ulicą.

<!** reklama>

Mało przejechało

Po oddaniu trasy przez budowlańców do pracy przystąpili drogowcy. Wykonują pomiary natężenia ruchu. W piątek wypadły one zaskakująco, bowiem pomiędzy 7.00 a 8.00, czyli godzinami największego porannego szczytu, nową ulicą przejechało tylko 800 samochodów.

- To dla nas niespodzianka, bo oczekiwaliśmy, że ruch będzie znacznie większy - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Być może nie wszyscy wiedzą jeszcze, że trasa jest otwarta, lub boją się korków stwarzanych przez kierowców chcących sobie ją obejrzeć.

Faktycznie, w piątkowy poranek ruch był niewielki, a chętni do obejrzenia najnowszej bydgoskiej inwestycji mogli to zrobić powoli i w samotności.

„Expressowi” rzucił się w oczy jeden niepokojący fakt. Na wysokości kościoła pw. św. Jadwigi Królowej przy ul. Wojska Polskiego piesi urządzili sobie dzikie przejście przez jezdnię. W szczególności są to dzieci podążające do pobliskiej podstawówki. Wbiegając na ulicę, „oszczędzają” kilkadziesiąt metrów chodnika. Warto byłoby odciąć możliwość wstępu na jezdnię, zanim dojdzie tam do tragedii.

Kombinują z sygnalizacją

„Express” alarmowany jest uwagami zgłaszanymi przez kierowców autobusów jadących od ronda Jagiellonów w kierunku dworca autobusowego. Ten, leżąc pośrodku nowego układu drogowego, padł ofiarą eksperymentów z ustawieniem sygnalizacji świetlnej.

- Jeszcze dwa tygodnie temu przejazd od ronda Jagiellonów do dworca zajmował poza szczytem dwie-trzy minuty, dziś trwa to i 10 - mówi „Expressowi” kierowca firmy FR Bus. - Znacznie gorzej jest w godzinach szczytu, bo ten odcinek przejeżdżamy w 15 do 20 minut. Nikt z nas nie będzie ryzykował unikania korków i zjeżdżania z wytyczonych tras, bo to może kosztować firmę 3 tys. złotych.

Kierowcy zwracają też uwagę na blokowanie lewoskrętów w obrębie skrzyżowania Trasy Uniwersyteckiej z ul. Jagiellońską. Kolejny problem to utrudniony wyjazd z dworca w Ogińskiego i Jagiellońską.

- Przyglądamy się funkcjonowaniu nowych ustawień, postaramy się szybko zareagować - zapewnia Krzysztof Kosiedowski.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!