https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Blaski i cienie bydgoskiego królestwa buspasów [Minął tydzień - komentuje Jarosław Reszka]

Jarosław Reszka
Buspasy przy rondzie Jagiellonów nie zawsze dobrze służą bezpieczeństwu na drodze
Buspasy przy rondzie Jagiellonów nie zawsze dobrze służą bezpieczeństwu na drodze Dariusz Bloch, archiwum
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej poinformował, że Bydgoszcz od przyszłego roku wzbogaci się o nowy buspas. A właściwie przedłużenie buspasa koło dworca kolejowego.

Na razie jest to krótka niteczka przy skrzyżowaniu Warszawskiej i Zygmunta Augusta, Po zmianach buspas będzie miał 300 metrów i połączy skrzyżowania ulicy Warszawskiej z Zygmunta Augusta z jednej strony i Warszawskiej z Fredry z drugiej strony.

Ani się obejrzeliśmy, a tu pod względem buspasów Bydgoszcz wyrosła na potęgę. Mamy już ich w mieście 20, o łącznej długości około 15 kilometrów. Budowa nowych odcinków jezdni przeznaczonych dla autobusów, tramwajów i taksówek wpisuje się w program walki ze smogiem, tłokiem i wypadkami nie tylko w śródmieściu Bydgoszczy (na buspasy natkniemy się także między innymi na Bartodziejach, Wyżynach, Szwederowie, Osowej Górze, w Fordonie czy Myślęcinku). Jedne lepiej spełniają swoją funkcję, inne… tak sobie.

Ten na Warszawskiej, pomiędzy Fredry i Zygmunta Augusta, akurat powinien się dobrze sprawdzać. Do dworca od strony Królowej Jadwigi rzeczywiście dojeżdża się z trudem i trzeba mieć oczy dookoła głowy, by w porę dostrzec różne zagrożenia. Po przedłużeniu buspasa sytuacja powinna się poprawić.

Gorzej oceniam buspasy w innym, jeszcze trudniejszym punkcie na planie Bydgoszczy. Myślę o buspasach w pobliżu ronda Jagiellonów. Ten dłuższy, 800-metrowy, który ciągnie się od parku Kochanowskiego do ronda ulicami Staszica i 3 Maja, rzeczywiście uporządkował ruch w tym punkcie – za wyjątkiem samych okolic ronda. Mam wrażenie, że wystarczyłoby tam skończyć z buspasem zaraz za skrzyżowaniem z ulicą ks. Skargi, by w godzinach szczytu nie korkować ronda na dwóch pasach ruchu, dostępnych dla nieuprawnionych do buspasa.

Bardziej irytują mnie podróże krótszym buspasem, po przeciwnej stronie ronda. Kujawską od ronda Kujawskiego zjeżdża się już bez większych przeszkód. Także pokonanie ronda Bernardyńskiego, kiedyś jednego z najbardziej niebezpiecznych w mieście, chyba przestało być dla kierowców problemem. Schody zaczynają się na Bernardyńskiej wraz z buspasem. Kto często jeździ tą trasą, wie, że aby skręcić w stronę Gdańskiej lub pojechać prosto, w 3 Maja, powinien się jak najszybciej zameldować na lewym pasie. Kto o tym nie wie i jedzie prawym pasem (a więc tym właściwym do poruszania się), temu nagle wyrasta przed nosem buspas. Trzeba przed nim uciekać, wbijając się na lewy pas albo skapitulować i na rondzie skręcić w prawo, w Jagiellońską, w stronę dworca PKS i przejechać spory kawałek, nim uda się zawrócić do ronda.

Jeszcze większą sztuką w tym miejscu jest wyjazd na Bernardyńską z ulicy Świętego Floriana dla kierowców, którzy chcą jechać w stronę Gdańskiej lub 3 Maja. W godzinach szczytu praktycznie nie da się tego uczynić bez zdania się na życzliwość tych, którzy z pierwszeństwem pomykają Bernardyńską w stronę ronda Jagiellonów. W praktyce jednak zarówno ci ze Świętego Floriana, jak i ci z prawego pasa na Bernardyńskiej zwykle próbują wywalczyć sobie pożądane miejsce na jezdni, gwałtownie przyspieszając i zajeżdżając drogę sąsiadom. Regularnie pachnie tam jeśli nie wypadkiem, to przynajmniej większą stłuczką.
A strach pomyśleć, jak będzie wyglądał ruch wokół ronda, gdy ziszczą się plany likwidacji przejść podziemnych. Na żadne techniczne cuda w obecnej sytuacji gospodarczej przez najbliższe lata raczej liczyć nie można. Prawdopodobnie więc rondo okolą przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną. A to niczego dobrego dla kierowców nie wróży. Chyba, że wcześniej uda się ich skutecznie przepędzić ze śródmieścia i będą po nim krążyły jedynie autobusy, tramwaje, taksówki, śmieciarki i wozy zaopatrzenia dla knajpek i sklepów. Wtedy wszystkie pasy będą mogły stać się buspasami.

Otake Polske walczyliśmy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sebastian Kamiński
Niestety ma Pan calkowita racje. Buspas na Bernardynskiej jest kompletnie niepotrzebny-przed jego powstaniem tam nie bylo korkow!!!Po jego wprowadzeniu zaczely sie korki i tak jak Pan opisal niebezpieczna walka ay zajac jedyny pas do jazdy na wprost. Niestety ponwnie ZDMiKP pokazuje jakich ludzi zatrudnia w swojej instytucji...
M
Merta
Prawda jest taka że tylko bydgoskie debil od dróg mógł zmodernizować tak ulicę Gdańską w Myślęcinku że korki są na 2 km
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski