Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, maksymalna liczba pasażerów w pojazdach komunikacji zbiorowej może teraz wynosić tylko połowę miejsc siedzących.
- Znoszenie kolejnych ograniczeń epidemiologicznych spowodowało zwiększenie liczby pasażerów korzystających z komunikacji zbiorowej - mówi Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Obowiązujące limity przewozowe, pozostały jednak bez zmian. Tym samym wielu pasażerów ma utrudniony dostęp do środków komunikacji miejskiej. Dlatego już od kwietnia apelowaliśmy, by limity pasażerów odnoszone były do pojemności nominalnej pojazdów, a nie tylko miejsc siedzących.
Zdaniem bydgoskich drogowców, Forum Organizatorów Transportu oraz Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej w skład, których wchodzi ZDMiKP w Bydgoszczy, pozwoli to na wykorzystanie dużych przestrzeni w pojazdach komunikacji miejskiej przeznaczonych dla osób stojących.
- Warto zauważyć, że nikt w Polsce nie dysponuje taką ilością taboru, aby przy rosnącej liczbie pasażerów spełnić tak wyśrubowane ograniczenia epidemiologiczne i świadczyć zarazem usługi przewozowe - podkreśla Tomasz Okoński.
Tymczasem kilka minut temu premier poinformował, że od 18 maja zwiększy się limit pasażerów w komunikacji miejskiej.
Do tematu wrócimy.
