Wśród przegonionych był chłopak z Koronowa, który kwestował w Fordonie, a do Auchan wszedł się ogrzać. Jego ochrona też pogoniła. Zachowała się głupio i bezmyślnie.
Ci młodzi ludzie z puszkami nie stanowili dla Auchan zagrożenia. Nikogo nie nękali, nikomu nie kazali płacić na konto Owsiaka. Więc dlaczego ich goniono? Na pewno nie z polecenia dyrektora Auchan, który sam biegał wczoraj z puszką WOŚP po Starym Rynku. Kiedy dowiedział się od nas, co wyprawia się w jego markecie, zadeklarował, że zaraz jedzie do Fordonu naprawiać sytuację. I, miejmy nadzieję, naprawił.
Tylko że z Facebooka poszła już w świat informacja o działaniu ochroniarzy marketu. „Już nie kupuję w Auchan”, „Nigdy nie wydam w Auchan złamanego grosza” - komentowali internauci na Facebooku. Jeśli więc marketowi w Fordonie spadną obroty, to niech Francuzi nie mają pretensji do dyrektora, tylko pogonią... ochronę.