https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ocet - co oferują nam producenci i do czego ta substancja na co dzień przydaje się w kuchni?

Justyna Wojciechowska-Narloch
Bez niego nie smakują tradycyjne zimne nóżki, nie można też przygotować tak kochanych przez Polaków marynat. W nadmiarze może zaszkodzić, ale bywa też korzystny dla zdrowia.

Charakterystyczna półlitrowa butelka octu źle się kojarzy wszystkim tym, którzy pamiętają puste sklepowe półki z lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy w spożywczych nie brakowało właściwie tylko jego. Dziś, poza tym najbardziej znanym spirytusowym, dostępnych jest wiele innych gatunków. Wszystkie niezwykle przydatne w kuchni i ogólnie w gospodarstwie domowym.
Mniej kilogramów
Powszechnie wiadomo, że w nadmiarze ocet szkodzi, a niektórzy twierdzą nawet, że czyni spustoszenia w układzie krwionośnym. Rozsądnie stosowany ocet bywa korzystny dla żołądka i wątroby (ułatwia trawienie ciężkich i tłustych potraw) oraz pobudza łaknienie. Octy naturalne jak winny czy jabłkowy są znane jako skuteczne wspomagacze odchudzania.
- Ocet od bardzo dawna stosowany był przy zabiegach redukcji masy ciała. Osoby na dietach często jednak nadużywały octu spirytusowego, co może i dawało efekt, ale też szkodziło zdrowiu - mówi Joanna Karolewska, dietetyczka. - Picie rozcieńczonego octu jabłkowego przed posiłkami wspomaga nasze trawienie, poprawia metabolizm. Są jednak osoby, którym on może szkodzić na żołądek. Wówczas zalecam jedzenie kwaśnych owoców przed posiłkiem, co przynosi podobny efekt.
Bardzo dobrze na pracę jelit wpływa sos winegret, którego głównym składnikiem - oprócz oliwy - jest właśnie ocet winny bądź jabłkowy. Wystarczy skropić sałatę sosem, a układowi pokarmowemu już będzie lżej.
Zamknięte w słoiku
Ocet to najważniejszy składnik wszelkich marynat. Bez niego nie ma korniszonów, dyni, grzybków, papryki czy słodko-kwaśnych gruszek. Ocet spirytusowy dodaje się także do smażonych ryb, które marynuje się w słoikach. Tak zakonserwowane karasie, okonie, płotki czy leszcze stać mogą w spiżarni nawet kilka miesięcy. W tym czasie ich ości kruszeją, a sama konsumpcja nie wymaga od człowieka już takiego wielkiego skupienia.
Pani Krystyna, gospodyni domowa z okolic Świecia specjalizuje się w marynowaniu grzybów i owoców. W ten sposób przygotowuje na zimę prawdziwki, maślaki, śliwki węgierki oraz twarde i niedojrzałe gruszki klapsy.
- Do grzybów zaprawa musi być mocniejsza, z większą ilością octu, cebulą, liściem laurowym i zielem angielskim. To wszystko trzeba zagotować z cukrem i solą i taką zaprawą zalewać ugotowane grzybki - opowiada pani Krystyna. - Do gruszek, śliwek czy dyni dodaje się przyprawy korzenne typu goździki i znacznie więcej cukru niż octu. To tworzy słodko-kwaśną marynatę przypominającą trochę syrop. Nie może być jednak za słodka i przegotowana, bo owoce stracą kolor.
Galareta z majonezem
Jabłkowy, spirytusowy, winny, ryżowy, balsamiczny czy z ziołami - wszystkie te gatunki octu są niezbędne nawet słabo wprawionym kucharzom. Podawane na ciepło czy zimno buraczki nie będą smakować bez kwaśnej nuty. Bez tego nie obędzie się też żadna galareta - czy to z nóżek wieprzowych, drobiu czy cielęciny.
Ocet jest też niezastąpionym składnikiem marynat do mięs - razem z czosnkiem, cebulą, majerankiem pozwala przyszłemu pieczystemu nabrać odpowiedniego smaku. Tą substancją zakwasza się barszcze, żury i sałatki - szczególnie te z zielonych warzyw. Ocet to również składnik majonezu.
Trzeba wspomnieć, że ocet bywa dla nas zbawienny. Ten najzwyklejszy, wytwarzany z polskich jabłek zawiera mnóstwo witamin i mikroelementów, a także kwas jabłkowy, który tworzy w organizmie glikogen. Tym samym poprawia stan naczyń krwionośnych, sprzyja tworzeniu się krwinek czerwonych, znakomicie usprawnia trawienie, oczyszcza organizm i wzmacnia system obronny.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski