Decyzja o wprowadzeniu zakazu była argumentowana tym, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystywało czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe.
W ten weekend, w naszym regionie mamy piękną pogodę. Sprawdziliśmy więc, czy mimo zakazu zdarzają się przypadki wejścia mieszkańców do lasów.
Czytaj także
- Wysyłamy patrole, które pilnują przestrzegania zakazu, ale nie tylko tego. Leśnicy szczególnie pilnują teraz lasów, bo mamy zagrożenie pożarowe. Na razie nie mieliśmy żadnych informacji o przypadkach złamania zakazu wejścia do lasów na naszym terenie - mówi inż. Andrzej Białkowski, Nadleśniczy w Nadleśnictwie Bydgoszcz. Na pytanie, czy w przypadku spotkania spacerowiczów, będą od razy wystawiane mandaty, czy tylko pouczenia, nadleśniczy odpowiada, że każda sytuacja będzie rozpatrywana indywidualnie.
Podobnie sytuacja wygląda w Nadleśnictwie Toruń. - Wspólne patrole Straży Leśnej i policji sprawdzają tereny leśne wokół Torunia, na Barbarce, czyli tam gdzie zazwyczaj były duże skupiska ludzi. Do tej pory nie zgłoszono żadnych incydentów - mówi Ryszard Wiesiołek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Toruń. - Pouczenia były dawane tydzień temu - dodaje rzecznik, a dopytywany przez nas, czy teraz od razu będą wystawiane mandaty odpowiada: - każdy przypadek jest inny, strażnicy i policjanci na miejscu będą podejmowali decyzje, jakie środki zastosować.
Już w pierwszym dniu obowiązywania nowego zakazu, w serwisie internetowym Petycje Obywatelskie Avaaz opublikowano petycję wzywającą do zniesienia zakazu wchodzenia do lasów. Pisaliśmy o tym TUTAJ 5 kwietnia o godzinie 15.54 pod petycją było już 132 836 internetowych podpisów.
