https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy dom przy Grunwaldzkiej w Bydgoszczy musi iść do rozbórki

Wojciech Bielawa
W 2006 roku rozbudowali swój dom, a dziewięć lat później usłyszeli, że muszą go opuścić. Miasto chce bowiem sprzedać działkę pod nowe inwestycje.

Dorota Witkowska wraz z mężem i czwórką dzieci mieszka w oficynie kamienicy przy ulicy Grunwaldzkiej 119. Rodzina wprowadziła się tam pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia. - Dom był zniszczony, więc na własny koszt przeprowadziliśmy w nim gruntowny remont. W 2006 roku za zgodą ADM i prezydenta miasta z własnych pieniędzy wykonaliśmy nadbudowę. Dzięki naszemu wysiłkowi mamy 5 pokojów i ponad 90 mkw. do dyspozycji - tłumaczy kobieta.

Dom trzeba opuścić

W lipcu 2015 roku pani Dorota, a także jej sąsiedzi mieszkający w kamienicach przy ulicy Grunwaldzkiej 119, 121 i 123 dostali pismo od sekretarza miasta z informacją o tym, że powinni opuścić swoje mieszkania. Do pisma dołączone były wnioski o przyznanie lokalu z ADM. - Wszyscy sąsiedzi z tego skorzystali, ponieważ ich kamienice były w kiepskim stanie, nie było w nich ogrzewania miejskiego, tylko stare piece. Szybko dostali przydziały do lepszych, wyremontowanych mieszkań. Na miejscu została tylko moja rodzina. Nie chcieliśmy bowiem opuszczać nowego domu, który ledwo co rozbudowaliśmy - mówi.
Pani Dorota i jej rodzina czekają na eksmisję. - Żal nam opuszczać dom, w który zainwestowaliśmy tyle pieniędzy. Dziwi mnie, że dziesięć lat temu dom można było rozbudować, a dziś mimo braku ekspertyzy, zleca się zrównanie się go z ziemią - mówi rozżalona kobieta. - ADM oferowała mi inny lokal, choć nawet o niego nie wnioskowałam, przedziwne prawda? Był jednak dużo mniejszy i gorszy, nie pomieścilibyśmy się. Wystąpiłam natomiast do sądu o przeniesienie własności budynku, w którym mieszkam, chcę go kupić wraz z działką. Niech miasto zburzy starą kamienicę, ale zostawią moją oficynę - wyjaśnia.

Remont się nie opłaca

W sprawie państwa Witkowskich w ratuszu interweniował radny Szymon Róg. Wyjaśnień w tej sprawie udzieliła wiceprezydent Bydgoszczy Anna Mackiewicz. - Zarówno właściciel tych trzech kamienic, jak i jego zarządca nie są w posiadaniu ekspertyzy stanu technicznego nieruchomości sporządzonej przez rzeczoznawcę majątkowego, tym niemniej oceny stanu technicznego obiektów dokonały służby techniczne Administracji Domów Miejskich w maju 2014 roku. Wypracowane w jej rezultacie wnioski nie wykluczają podjęcia innych działań niż likwidacja zabudowań, aczkolwiek ich stan techniczny, rok budowy, sposób eksploatacji oraz rodzaj i jakość materiałów, z których zostały wzniesione, wskazują na konieczność przeprowadzenie szerokiego zakresu remontu, a właściwie przebudowy. Koszt takiego przedsięwzięcia w kontekście pozyskanej w jego wyniku powierzchni mieszkaniowej wskazuje na jego ekonomiczną nieopłacalność - wyjaśnia wiceprezydent.
Anna Mackiewicz informuje także, że nie da się wydzielić oficyny państwa Witkowskich na osobą działkę. - Ze względu na rodzaj zabudowy, rozmieszczenia budynków, lokalizację wspólnego uzbrojenia, parametry i wielkość działki nie ma możliwości wydzielenia oficyny mieszkalnej z terenem umożliwiającym jego prawidłowe i racjonalne zagospodarowanie jako działki budowlanej - rozstrzyga wiceprezydent.

Miasto zamierza w drodze przetargu sprzedać nieruchomości, na której stoją kamienice. Trenem tym są zainteresowane władze Biznes Parku, który sąsiaduje z działkami. Biznes się rozwija, a główny najemca - firma Atos - wciąż rekrutuje i potrzebuje dodatkowej przestrzeni pod nową powierzchnię biurową.

Polub "Express" na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 76

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grażyna
Bardzo dziwne. Dlaczego właściciel kamienic ani zarządca nie są posiadaniu ekspertyzy dokonanej przez rzeczoznawcę.Jak zwykle karze się przedsiębiorczego, pracowitego Polaka, a nagradza się tych, którzy nie inwestowali, nie włożyli w poprawę swoich warunków złamanego grosza.Dostaną przydziały do lepszych wyremontowanych mieszkań.Nie dziwię się,że z tą częścią lokatorów poszło gładko, a co zrobić z Panią Dorotą? Myślcie Panowie, coś się znajdzie, w stolicy nie takie numery wykręcali.
O
Ola
Jestem przerazona takim traktowaniem ludzi. Czemu wladze Bydgoszczy i ADM nie zostawia ich wspokoju
M
Misiu
Biednemu zawsze wiatr w oczy, smutne:-(
H
Halka
Gdyby to były slamsy pewnie p.Dorota by nie walczyła. Kawałek dalej stoją na prawdę ruiny i nikt o nas nie zadba, nie pomoże. Nie zrozumie bogaty biednego.
a
a jednak
To prawda, Atos nie jest właścicielem budynków, które wynajmuje od biznesmena, więc kto odpowiada za całe zamieszanie?????
P
Pracownik Atosa
Tutaj trzeba rozróżnić, że to nie Atos wyrzuca ludzi, Atos nie jest właścicielem Biznes Parku, tylko najemcą.
....................
Tu Była kiedyś ulica Chmielna
J
Justyna
o niej , niestety, pani Mackiewicz już zapomniała
Z
Zyz
Dom to rudera? Byłeś widzialea ? To się nie udzielaj. Dom po gruntownym remoncie xD co Cię to obchodzi kto ile ma pokoi w domu
Z
Zyz
Dom to rudera? Byłeś widzialea ? To się nie udzielaj. Dom po gruntownym remoncie xD co Cię to obchodzi kto ile ma pokoi w domu
M
Marta
Zamiast pomóc mieszkańcom tych ruder wyremontować je, bo jest wielu, mieszkańców którzy chętnie by to zrobiło, to lepiej przenieść i dalej ciągnąć kasę z wynajmu...
m
mieszkaniec
Szary biurowiec, giełda samochodowa wciśniętą pomiędzy drzewa, palarnia przed wejściem do + trasa szybkiego ruchu na serwisowce, tak Pani Anno coś pięknego....
B
BRh -
To dlaczego ADM nie remontuje tych "slamsów" jak piszesz, tylko kroi kasę z wynajmu i tyle? Dodatkowo dlaczego miasto zabiera pasy zieleni, żeby parking zrobić, jeszcze troche i drzewa powycinają, w imię rozbudowy Atosa, przepraszam rozwoju i inwestycji, a serwisówka jeszcze troszkę i zamieni sie w wielka rozjeżdżoną dziurę, bo zapewne kasy brakuje na remont.....
o
on
Jak się ma znajomości to wszystko można nawet zrównać z ziemią zabytkowe kamienice .Koledzy z PO oby się nie okazało za jakiś czas że będzie to samo co w Warszawie
z
z miasta
Jest wiele kamienic w Bydzi, które naprawdę się rozpadają, i nikt do nich nie lata z ADM i proponuje innego mieszkania, a te dwie niby do rozbiórki przy Grunwaldzkiej są wpisane w rejestr zabytków, trzeba konserwatora pytać o wszystko , takie to rządy naszych rajców
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski