Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe rozkłady potęgują stare problemy. Tłok w autobusach i tramwajach w Bydgoszczy

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Od 1 października wprowadzono cięcia w bydgoskiej komunikacji miejskiej.
Od 1 października wprowadzono cięcia w bydgoskiej komunikacji miejskiej. Arkadiusz Wojtasiewicz
Od 1 października w Bydgoszczy obowiązuje nowy rozkład jazdy. Duże cięcia w komunikacji miejskiej nie zyskały zrozumienia wśród mieszkańców, którzy skarżą się na tłok w autobusach i tramwajach.

Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy.

od 16 lat

Zmiany w rozkładach jazdy zbiegły się w czasie z początkiem roku akademickiego na uczelniach. Większy ruch w tramwajach i autobusach widoczny był już od początku września, gdy uczniowie wrócili do szkół, a część mieszkańców po urlopach do pracy. Mniejsza częstotliwość kursów pogłębiła problem.

– Jestem miłośnikiem komunikacji od ponad 20 lat. Pamiętam czasy jak autobus czy tramwaj był podstawą podróżowania po mieście. Obecnie miasto powoli zabija naszą komunikację. Zastanawiam się po co budować nowe trasy tramwajowe, skoro tramwaj pojedzie raz na godzinę? – pyta pan Dawid.

W długiej wiadomości mieszkaniec Bydgoszczy opisuje, jak już po otwarciu wyremontowanej Kujawskiej stracił bezpośredni dojazd do pracy z powodu zmian na linii 68. Zabranie tramwaju nr 1 w weekendy, w sytuacji, gdy nie brakuje motorniczych, nazywa absurdem. Jego uwagi dotyczą także skomunikowania kursów. Po zmianie rozkładu jazdy linia 68 w kierunku Glinek przyjeżdża na przystanek Wojska Polskiego/Ujejskiego dokładnie o tej samej porze co autobus nr 56, co często uniemożliwia przesiadkę.

– Takim sposobem ludzie jeszcze chętniej będą przesiadać się do aut, więc parkingi, które miały zachęcać do ich zostawienia i przesiadki w komunikację miejską są pomyłką – podsumowuje. O obawy dotyczące startu systemu park and ride, zapowiadanego na października, zapytaliśmy drogowców. – Częstotliwości kursowania tramwajów nie uległy zmianie, a autobusów w stopniu niewielkim, więc nie powinno to wpłynąć na zainteresowanie parkingami p&r – uważa Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Przyczyną zmian w komunikacji było skumulowanie się w ostatnim czasie wielu bardzo niekorzystnych czynników kosztotwórczych – stwierdza ZDMiKP i wymienia:

  • wzrost ceny paliwa prawie 50% w stosunku do średniej ceny z roku 2021;
  • wysoką inflację (obecnie powyżej 16%);
  • wzrost ceny energii (400-500%);
  • braki kadrowe w grupie kierowców u operatorów.

Wszystkie wyżej wymienione czynniki spowodowały wzrost kosztów funkcjonowania komunikacji o ok. 25%, natomiast redukcja oferty przewozowej to niecałe 7%. Obecnie nie widać perspektyw na poprawę sytuacji – dodają drogowcy.

Dyskusje o tłoku

W komunikacie zapowiadającym zmiany w rozkładach jazdy zapewniono, że cięcia wprowadzone będą tylko na liniach z mniejszą liczbą pasażerów. Ten argument nie przekonał jednak wszystkich mieszkańców, którzy na temat tłoku w niektórych autobusach czy tramwajach mają inne zdanie.

Na liście znalazł się m.in. autobus 59 – w 2019 wystosowano petycję w sprawie zwiększenia kursów na linii z uwagi na dużą liczbę pasażerów. Wśród autobusów, które bydgoszczanie wskazują na zatłoczone są też 64, 71 czy 77 – one także mają nowe rozkłady jazdy. Jednym z efektów wprowadzonych zmian miała być większa punktualność autobusów i tramwajów, lecz nadal są zastrzeżenia dotyczące tej kwestii.

ZDMiKP zapewnia, że systematycznie prowadzi analizę wykorzystania środków przewozowych – każda linia ma być sprawdzana minimum raz na 2-3 lata, choć okres pandemii wpłynął na zakłócenie tego założenia. Badanie prowadzone jest w tych okresach roku, w których występuje najwyższe napełnienie, podczas trwania roku szkolnego.

Gorzej niż na wsi

– W ramach analiz wzięto badania prowadzone w okresie 2017-2022. Do najmniej obciążonych linii należały: linia ZaT oraz linia nr 1 (stąd linie ZaT zawieszono całkowicie, natomiast linię nr 1 ograniczono do kursowania jedynie w szczytach przewozowych). Do najbardziej obciążonych linii należą: linia nr 5 oraz linia 69 – informuje nas ZDMiKP.

– Mieszkam na wysokości przystanku Toruńska/Żupy. Od kilku lat nie jeżdżą tu tramwaje, a teraz zabrali nam też autobusową linię zastępczą. Mieszkańcy zostali bez jakiejkolwiek komunikacji miejskiej. Tu mieszka wielu starszych, schorowanych ludzi, którzy teraz nie mają jak dostać się np. na rondo Jagiellonów. Dzieci mają tu gorzej niż na wiosce, gdzie przyjadą po nich autobusy – skarży się pani Oliwia.

– W parku planują wybudować kąpielisko – będzie funkcjonowało bez żadnego połączenia komunikacyjnego? Tłumaczą nam, ze jeździło tu mało ludzi, ale może chociaż wydłużą linię 76 z ronda Toruńskiego do ronda Jagiellonów? – pyta. Podobną propozycję mieszkańcy przedstawili w ZDMiKP, gdzie usłyszeli, że mogą złożyć petycję w tej sprawie. Trwa zbiórka podpisów pod tym pomysłem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo