Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt im życia nie zwróci - ruszył proces kierowcy ze św. Ducha

Jarosław Hejenkowski
Rozpoczął się proces sprawcy tragicznego wypadku na osiedlu Piastowskim, w którym zginęły dwie kobiety. Śmierć staruszki i nastolatki, w które wbiło się pędzące bmw wstrząsnęła całym Inowrocławiem. Teraz mieszkańcy z niecierpliwością oczekują wyroku dla kierowcy.

Rozpoczął się proces sprawcy tragicznego wypadku na osiedlu
Piastowskim, w którym zginęły dwie kobiety. Śmierć staruszki i nastolatki, w
które wbiło się pędzące bmw wstrząsnęła całym Inowrocławiem. Teraz mieszkańcy z
niecierpliwością oczekują wyroku dla kierowcy.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 204093" sub="O tragedii na osiedlu Piastowskim przypominają zapalane w jej miejscu znicze. W ubiegłym roku w wypadkach na ul. Św. Ducha zginęły w sumie trzy osoby.">- Znam go od urodzenia i nikomu krzywdy by nie zrobił, a
takiej tragedii by nie chciał. Sądzę, że wszystko się ułoży – pisał jeden z
kolegów 21-letniego Michała Ś. tuż po tragedii, do której doszło w lipcu
ubiegłego roku na ul. Św. Ducha.

Pół roku po tragedii pewne jest tylko, że nie wszystko się
ułoży. W sądzie rozpoczął się bowiem proces kierowcy auta, mieszkańca
podinowrocławskiej wsi.

- Przyznał się, wyraził skruchę, ale co to była za skrucha?
Kazali, to powiedział, bez żadnego przekonania. W sali siedział ze zwieszoną
głową – mówi członek rodziny jednej ze zmarłych kobiet.

W lipcowy wieczór jadący z dużą prędkością Michał Ś.
potrącił przechodzące na pasach staruszkę i licealistkę. Nastolatkę siła
odrzuciła na chodnik. - Starsza kobieta dosłownie wbiła się w maskę auta i
później opadła na jezdnię. Targały nią konwulsje i reanimowano ją na ulicy
przez kilkanaście minut - mówił świadek zdarzenia.

<!** reklama>Obie kobiety zmarły w szpitalu, a policja zatrzymała
kierowcę. Młody mężczyzna był znany stróżom prawa. Wiązano go ze sprawami
narkotykowymi. Na naszym forum internetowym niektórzy Czytelnicy domagali się
zresztą sprawdzenia, czy nie był on pod wpływem środków odurzających.

Prokuratura nie zdecydowała się jednak wystąpić o areszt, a
jedynie zastosowała dozór. - To przede wszystkim nie było umyślne. Gdyby był
pod wpływem alkoholu, to sprawa byłaby zupełnie inna – wyjaśniał Sławomir
Głuszek.

Te decyzja i argumentacja rozwścieczyła wielu mieszkańców. -
Jadąc z nadmierną prędkością wiedział co robi i jakie mogą być tego skutki –
komentował jeden z mieszkańców.

Śledczy zdecydowali się na areszt dopiero później, gdy
analiza krwi 21-latka potwierdziła, że kierował pod wpływem środków odurzających.
Na rozprawy jest doprowadzany z aresztu. Odmówił składania zeznań.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 204093" >Trudno dziś prognozować, kiedy zakończy się proces, bowiem
często miesiącami trzeba czekać na ekspertyzy biegłych. Wiadomo, że oskarżonemu
grozi do 12 lat więzienia.

- Nie ma dla mnie znaczenia, jaki będzie wyrok, ile to
będzie lat. Chodzi o to, żeby nie było bezkarności – mówi bliski jednej z
ofiar.

Tymczasem wśród mieszkańców wciąż żywa jest debata na temat
feralnego przejścia dla pieszych. Bowiem kilka miesięcy po tragedii na ulicy tej
zamontowano migającą sygnalizację ostrzegającą kierowców o dużym ruchu
pieszych, ale… kilkaset metrów dalej, na wysokości dawnego urzędu pracy.
Tymczasem z naszych obserwacji wynika, że zdecydowanie więcej ludzi przechodzi
„zebrą” prowadzącą do pobliskiego marketu.

Mieszkańcy szacują także, że wyroki dla brawurowo jeżdżących
kierowców są zbyt niskie. 28-letni dostawca pizzy, który rok temu śmiertelnie
potrącił na osiedlowej rąbińskiej uliczce 5-letniego Kevina spędzi w więzieniu
dwa lata.

- Światełka nie pomogą, bo jak idioci nażrą się prochów, to
człowiek nawet na przejściu z sygnalizacją nie byłby bezpieczny. Jak przechodzę
na zielonym, to się muszę upewnić, że żaden idiota we mnie nie wjedzie –
komentuje jedna z Czytelniczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!