Koszykarze KPSW Astorii wykorzystali osłabienie rywala i odnieśli piąte zwycięstwo w rozgrywkach I ligi. Pokonali SKK Siedlce 85:76.
<!** Image 2 align=right alt="Image 165537" sub="Po raz pierwszy od ponad roku w składzie KPSW Astorii pojawił się Przemysław Gierszewski. Na boisko jednak nie wyszedł. Z lewej - trener Jarosław Zawadka. Fot. Tadeusz Pawłowski">Co nie zmienia faktu, że bydgoszczanie momentami zaprezentowali niezłą grę.
W sobotę w hali przy ul. Waryńskiego pojawiła się mocno przetrzebiona drużyna z Siedlc. Szczególnie istotny dla tej ekipy był brak dwóch kluczowych zawodników - centra Piotra Misia (śr. 16,4 pkt i 8,8 zb.) oraz jednego z najlepszych rozgrywających w I lidze Rafała Wójcickiego (8,8 pkt i aż 6,6 as.).
Choć prowadzenie w meczu zmienialo się 5-krotnie, stroną dominującą byli gospodarze. Dwa razy jednak kibice przeżyli chwilę zwątpienia. Najpierw na początku II kwarty, kiedy to po serii 2-13 goście doprowadzili do wyrównania 27:27. Potem na niecałe 5 min przed końcem. Wówczas sędziowie przy rzucie Kamila Sulimy odgwizdali faul niesportowy dobrze wczoraj spisującemu się Radosławowi Plebankowi, który zaliczył double-double (14 pkt, 1/3 za 2, 4/6 za 3, 10 zb.). Sulima trafił, wykorzystał dwa dodatkowe wolne, a po wyprowadzeniu piłki z boku przez jego zespół natymiast celnie przymierzył za 3 pkt. W sumie z dwóch akcji w ciągu kilkunastu sekund zdobył 7 pkt i zrobilo się zaledwie 71:67.
- Moim zdaniem, faulu w ogóle nie było, a jeśli już - na pewno nie był to niesportowy - powiedział Plebanek.
Na szczęście w ostatnich fragmentach spotkania więcej zimnej krwi zachowali bydgoszczanie. I to oni cieszyli się z 2 punktów.
W porównaniu z dwoma poprzednimi wyjazdowymi spotkaniami podopieczni Jarosława Zawadki wreszcie poprawili skuteczność - zwłaszcza z linii rzutów wolnych (17/22 - 77 proc.). Wykorzystali także osłabienie rywali pod tablicami i wygrali zbiórki 44-32.
<!** reklama>
- Myślę, że dobrze dziś funkcjonowała nasza obrona i z tego brały się punkty z kontrataków, choć kilka razy daliśmy sie zaskoczyć na pick and rollach - powiedział Plebanek.
- Tylko w drugiej kwarcie mieliśmy problemy, bo zbyt późno wracaliśmy do defensywy i dlatego w tej części straciliśmy aż 26 punktów - powiedział Jarosław Zawadka, który w IV odsłonie został ukarany przewinieniem technicznym za to, że... chciał porozmawiać z Plebankiem.
W sobotę, 5 lutego, KPSW Astoria zagra w Gdyni z Asseco Prokomem II (15.30).
Fakty
- KPSW Astoria - SKK 85:76 (25:14, 16:26, 21:11, 23:25).
- Astoria: Gliszczyński 17 (1x3), Szyttenholm 16, Plebanek 14 (4), Paul 12, Bierwagen 12, Grzesiński 11 (1), Laydych 2, Trela 1, Szopiński 0.
- SKK: Sulima 22 (4), Dębski 15, Kotwicki 13, Brek 10 (2), Ustarbowski 9, Bal 3 (1), Kuriańczyk 2, Chomka 2.