BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 103:80
Kwarty: 17:21, 29:19, 27:10, 30:30.
Stal: Skele 12, Garbacz 10, Djurišić 14, Kulig 28, Thomas 11 oraz Reynolds 11, Rozpędowski 0, Rachwalski 0, Siewruk 3, Załucki 14, Rutecki 0.
Astoria: Kołodziej 11, Polanco 16, Simons 3, Smith 13, Cayo 4 oraz Stupnicki 0, Wadowski 2, Ulczyński 0, Wińkowski 3, Muszynski 7, Lewandowski 6, Pluta 15.
Goście przystępowali do spotkania z bilansem 1-4 i nie byli faworytem starcia z ostrowianami (4-1). Początek spotkania, nieoczekiwanie, dość długo przebiegał jednak pod dyktando Astorii (21:15 pod koniec inauguracyjnej kwarty). Stal „rozkręciła się” dopiero pod koniec 1. połowy (m.in. seria 11:0 od 15. do 17. minuty), dzięki czemu do szatni schodziła przy prowadzeniu 46:40.
O triumfie gospodarzy przesądziła 3, kwarta, którą miejscowi wygrali aż 27:10. W całym spotkaniu zespół z Bydgoszczy pudłował nie tylko w rzutach z gry (28/60), ale też z linii rzutów wolnych (15/23). Gorzej dzielił się piłką (12:22 w asystach), wyraźnie przegrał także walkę pod tablicami (44:26 w zbiórkach dla gospodarzy)
W ekipie z Ostrowa zadebiutował nowy rozgrywający - Scott Michael Reynolds (poprzednio m.in. Besiktas Stambuł, Olimpija Lublana czy Strasbourg IG). Doświadczony Amerykanin (35 lat) spędził na parkiecie niespełna 22 minuty, notując w tym czasie 11 pkt (100 proc. z gry i „osobistych" oraz 4 asysty).
Najlepszym graczem ekipy Marka Popiołka był Eddy Polanco (16 pkt, 3 zbiórki, 2 asysty).
Kolejne ligowe spotkanie bydgoszczanie rozegrają w piątek, 4 listopada. Tego dnia do "SISU Areny" zawita Enea Zastal BC Zielona Góra (godz. 18.00).
