https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Qemetica Noteć Inowrocław przerwała serię porażek, Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz zdobyła Warszawę

Joachim Przybył
James Washington
James Washington Dominik Fijałkowski
Qemetica Noteć Inowrocław po blisko miesiącu przegrywania ma kolejne zwycięstwo na koncie. Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz poradziła sobie w Warszawie z Polonią.

Qemetica Noteć Inowrocław - Politechnika Opole 89:74 (22:18, 26:18, 21:21, 20:17)

Noteć: Sobiech 21, Robak 14 (1), Malesa 12 (2), Rompa 6, Washington 4 oraz Harris 14, Filipiak 8 (2), Orłowski 8 (2), Ulczyński 2, Wyszkowski 0.

Politechnika: Góreńczyk 15 (1), Kobel 14 (2), Ezaegu 11, Pułkotycki 9 (3), Kempa 6 oraz Rutkowski 16, Rosołowski 3 (1)

W Inowrocławiu bardzo chcieli wrócić do wygrywania, o którym nieco już kibice zdążyli zapomnieć. Beniaminek po raz ostatni wygrał jeszcze przed świętami, a od tego czasu poniósł cztery kolejne porażki. Okazja była niezła, bo Politechnika Opole już także zapomniała o rywalizacji o fotel lidera, a teraz bardziej musi się koncentrować na utrzymaniu.

Do przerwy Qemetica Noteć miała 12 punktów więcej na koncie. Najpierw prowadzili goście, choć różnicą najwyżej trzech punktów. Gospodarze mocno zaatakowali w 2. kwarcie, którą rozpoczęli od serii 8:0 (m.in. "trójki" rezerwowych Mateusza Orłowskiego i Aleksandra Filipiaka)

Do przerwy Qemetica Noteć miała bardzo solidne 55 procent z gryt 13 asyst i tylko 4 straty. Tym razem w głównych rolach wystąpili Szymon Sobiech i Aleksander Filipiak. Przewaga byłaby jeszcze większa, gdyby nie Miłosz Góreńczyk, autor 15 pkt w 1. połowie (5/7 z gry i 4/5 z wolnych).

Emocje zaczęły się w ostatniej kwarcie, gdy po trafieniach dystansowych Rosołowskiego i Kobela było już tylko 69:63. Gospodarze mieli duże kłopoty w ofensywie i przez 5 minut zaliczyli jedno trafienie z gry. W ważnym momencie Jan Malesa trafił z dystansu, a po dwóch wsadach Sobiecha przewaga w 39. minucie urosła do bezpiecznych 11 punktów.

Polonia Warszawa - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 77:81 (11:28, 21:19, 20:15, 25:19)

Polonia: Coke-Domingue 19, Kordalski 19 (3), Kuźków 15 (3), Osiński 8 (2), Ciechniak w oraz Pełka 6, Węgrowski 4, Poradzki 2, Gurtatowski 2.

Astoria: Kimbrough 18 (1), 7 as., Kiwilsza 14, 7 zb., Andrzejewski 12 (1), Chyliński 9 (2), Kamiński 9 (1) oraz Wińkowski 7, Wilk 6, Siewruk 3 (1), Nowakowski 2, Dzierżak 1.

Bydgoszczanie w Warszawie rozegrali popisową pierwszą połowę, w której zdobyli 47 punktów, a momentami prowadzili nawet różnicą 18. Zadecydowały o tym przede wszystkim porządek w grze (tylko 4 straty w tym czasie) i blisko 50-procentowa skuteczność z dystansu.

W barwach gospodarzy 12 punktów miał bezbłędny z gry Adrian Kordalski, ale trener Grzegorz Skiba miał znacznie szerszy wachlarz możliwości ofensywnych. Nie pomylił się z gry i z wolnych Michał Chyliński, który awansował do wyjściowej piątki, skuteczni byli Martyce Kimbrough oraz pod koszem Szymon Kiwilsza.

Po przerwie jednak przewaga Enea Abramczyk Astorii zaczęła jednak topnieć. Nadal punktował Kordalski, którego wsparł mocniej Jayden Coke-Domingue. Tuż przed końcem 3. kwarty Polonia zbliżyła się na dystans 8 punktów.

Początek ostatniej kwarty był jednak bardziej udany dla bydgoszczan, którzy po trzech kolejnych skutecznych akcjach Kimbrough powiększyli przewagę do 15 punktów. Ostatecznie to zdecydowało, choć jeszcze w ostatniej minucie meczu gospodarze zbliżyli się na zaledwie 4 punkty.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski