Spadkobiercy Antoniego Weynerowskiego są na dobrej drodze do uzyskania odszkodowania za niezgodne z prawem wywłaszczenie w 1950 roku terenu, na którym dziś znajduje się bydgoski dworzec PKS.
<!** Image 2 align=right alt="Image 36830" sub="Teren dworca autobusowego wart jest, według dzisiejszych szacunków, około 10 milionów złotych">Przed II wojną światową w tym miejscu znajdował się tartak, którego właścicielem był Antoni Weynerowski.
Był sobie tartak
Po zajęciu Bydgoszczy przez hitlerowców maszyny i urządzenia zostały zdemontowane i wywiezione do Piły. Na miejscu tartaku, wykorzystując pozostałe budynki i hale, Niemcy urządzili warsztaty samochodowe.
<!** reklama left>Po wkroczeniu do Bydgoszczy w styczniu 1945 r. Armii Czerwonej warsztaty przejęła na swoje potrzeby wojenna komendantura miasta. Potem powstało tam przedsiębiorstwo transportowe TKS, a wreszcie, po wywłaszczeniu Weynerowskiego, teren przydzielono na warsztaty i garaże Państwowej Komunikacji Samochodowej. Nowoczesny dworzec PKS zbudowano w tym miejscu dopiero w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych.
- Podstawą do ubiegania się o uchylenie decyzji wywłaszczającej było w tym przypadku zwyczajne urzędnicze niechlujstwo - mówi pełnomocnik spadkobierców Antoniego Weynerowskiego, radca prawny, Roman Andrzejewski.
Nieważny podpis
- Pod decyzją o wywłaszczeniu widniał podpis wojewody bydgoskiego z datą 18 kwietnia 1950 roku. Udało mi się tymczasem ustalić, że decyzja o likwidacji urzędów wojewodów i przekazaniu ich kompetencji w gestię przewodniczących wojewódzkich rad narodowych weszła w życie pięć dni wcześniej, 13 kwietnia. Tym samym podpis byłego już wojewody, złożony zapewne „siłą rozpędu”, nie miał mocy prawnej, był po prostu nieważny. To było jedną z podstaw wniesienia wniosku o unieważnienie tamtej decyzji sprzed ponad półwiecza. Uważam, że do pełnej satysfakcji i wypłaty odszkodowania jest jeszcze bardzo daleko. Z moich doświadczeń wynika, że nie ma ze strony państwa woli zwrotu czegokolwiek. Sprawy są przewlekane w nieskończoność. Dlatego najprawdopodobniej, żeby cokolwiek uzyskać i to w miarę szybko, pójdziemy w tej kwestii na ugodę.
Ile spadkobiercy Weynerowskiego mogą otrzymać rekompensaty? Grunty położone w centrum Bydgoszczy sąsiadujące z centrami handlowymi i rozrywkowymi wycenia się aktualnie na 600 - 650 złotych za metr kwadratowy. Teren, o który ubiegają się spadkobiercy Antoniego Weynerowskiego ma około 18 tysięcy metrów...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji