<!** Image 2 align=right alt="Image 99715" sub="Po przeprowadzce na Fordońską do blaszaka, który wciąż jeszcze stoi na parafialnym terenie przy ulicy Reja, wprowadzą się bezdomni mężczyźni Fot. Dariusz Bloch">Zamieszka w nich wkrótce 17 rodzin. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej jest właśnie na etapie wyszukiwania takich, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, ale dobrze rokują na przyszłość. - To nie będą rodziny patologiczne, z marginesu społecznego, ale takie, którym w życiu wszystko idzie „pod górkę”. Ofertę zamieszkania w kontenerach kierujemy do osób z wyrokami eksmisyjnymi z różnych środowisk i osiedli w mieście. Jeżeli połowie z nich uda się wyjść na prostą, będzie to ogromny sukces - mówi Bolesław Grygorewicz, wiceprezydent miasta. - Z każdą rodziną podpiszemy kontrakt, w którym zostanie dokładnie zapisane, czego my oczekujemy i co w zamian oferujemy.
Na przykład osoby uzależnione będą musiały zadeklarować podjęcie leczenia, bezrobotne - zatrudnienie lub przekwalifikowanie się. - My zaś będziemy pomagać, między innymi, w znalezieniu pracy lub zdobyciu nowego zawodu w Centrum Integracji Społecznej. Chcemy też nauczyć ich różnych życiowych umiejętności, wspierać psychologicznie na warsztatach, a także integrować z lokalną społecznością - dodaje Ewa Taper, zastępca dyrektora Miejskigo Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy.
<!** reklama>To ostatnie zadanie może się okazać trudne, ponieważ obecni mieszkańcy osiedla nie ukrywają swojej niechęci do nowych lokatorów. Przez wiele miesięcy korespondowali z urzędnikami, wysyłając do ratusza swoje sprzeciwy przeciwko lokalizacji kontenerowego osiedla. Ale bez skutku. - Nie wierzę w te zapewnienia urzędników - twierdzi Danuta Andrzejewska, jedna z inicjatorek osiedlowego protestu. - Dla takich osób nie buduje się osiedli kontenerowych, ale przydziela się mieszkania z zasobu gminy. A co do integracji nowych mieszkańców, to jestem pewna, że będą się integrować, ale nie z nami, ale z mieszkańcami Przemysłowej, którzy i tak królują na naszym osiedlu. Nadal uważam, że miasto nie powinno tworzyć tego typu enklaw na żadnym osiedlu - komentuje.
Kontenerowy blok pojawi się także przy ul. Fordońskiej. Blaszak był dotąd własnością parafii pw. św. Piotra i Pawła, a wkrótce będzie służyć podopiecznym Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn. Lokum znajdą tam przede wszystkim stali „rezydenci” ośrodka. - To przede wszystkim osoby starsze, schorowane, nierzadko niepełnosprawne, które nie są w stanie wyjść z bezdomności. W oddzielnym, piętrowym budynku będą miały lepszy komfort niż w dużych salach z piętrowymi łóżkami - dodaje Ewa Taper.
Obecnie około 50 takich osób przebywa w schronisku. Stałymi bywalcami zajmować się będą inni bezdomni, którzy nie podjęli żadnej pracy.
Na nic zdały się protesty mieszkańców Siernieczka - na przełomie roku, w niedalekim sąsiedztwie ich domków jednorodzinnych i bloków, powstanie kontenerowe osiedle socjalne.