Rozmowa z Markiem Młodzianowskim, wiceprezesem Zarządu Miejsko-Gminnego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Świeciu, pracownikiem socjalnym schroniska dla bezdomnych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180543" sub="Marek Młodzianowski uważa, że wyjście z bezdomności jest możliwe, jednak wymaga solidnej pracy i zaangażowania wielu osób / Fot. Marek Wojciekiewicz">Schronisko dla Bezdomnych w Świeciu, w którym Pan pracuje, stara się o pozyskanie dużej dotacji unijnej na kompleksową pomoc dla waszych podopiecznych. O jaką kwotę chodzi ?
Jeżeli nasz pomysł znajdzie uznanie w kolejnych fazach realizacji projektu realizowanego z pieniędzy pochodzących z Europejskiego Funduszu Społecznego, to może to być nawet milion złotych. Partnerski program Ośrodka Pomocy Społecznej, Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej i gminy Świecie nosi nazwę „Moduł Gminny Standardów Wychodzenia z Bezdomności”, zakłada wszechstronną pomoc tym osobom. Bezdomność to tylko jedno ogniwo w łańcuszku fatalnych zdarzeń, które do niej prowadzą. Zdrowie, edukacja, stała praca to są sfery, w których potrzebne są radykalne zmiany, by można doprowadzić do trwałego wyjścia z bezdomności.
Na co mają być wydane te pieniądze?
Chcemy utworzyć firmę socjalną dla naszych podopiecznych i jednocześnie organizować kursy, w których zdobywaliby oni niezbędne kwalifikacje. Później psycholog, psychiatra i doradca zawodowy będą kierowali tych ludzi na stanowiska odpowiadające ich realnym możliwościom. Powstałby też tzw. „dom treningowy”, w którym mieszkaliby bezdomni pracujący w spółdzielni i uczący się samodzielności.
Ile osób będzie zaangażowanych w realizację projektu, a ile będzie z niego korzystało?
Zakładamy, że realizacją zajmie się 10 osób. Są to etatowi pracownicy schroniska i wolontariusze z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Przez 18 miesięcy będą oni pracowali z grupą 40 bezdomnych lub osób bezdomnością zagrożonych.
Jakie są szanse, że te pieniądze do Świecia spłyną?
Pierwszy pomyślny etap merytorycznej weryfikacji naszego przedsięwzięcia mamy już za sobą. Przed nami drugi etap, gdzie wśród trzydziestu gmin i instytucji z całego kraju wyłonione zostaną te, które otrzymają pieniądze na realizację swojego pomysłu.