Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niechlubni patroni będą nas kosztować

Prawie dwa tysiące wymienionych dowodów osobistych, kilkaset nowych pieczątek, folderów i szyldów - taki będzie efekt zmiany nazw tylko dwóch bydgoskich ulic.

Prawie dwa tysiące wymienionych dowodów osobistych, kilkaset nowych pieczątek, folderów i szyldów - taki będzie efekt zmiany nazw tylko dwóch bydgoskich ulic.

Historycy IPN analizują właśnie plany 16 stolic województw i - zgodnie ze wskazaniami ustawy dekomunizacyjnej - wyszukują niechlubnych patronów ulic i placów. Ich biogramy trafią wkrótce także do Bydgoszczy. Wśród nich znajdą się zapewne noty dotyczące generała Zygmunta Berlinga i pilota Jana Tałdykina - wedle najnowszej historii, obaj nie powinni być wzorem dla Polaków. O tym, czy szyldy z ich nazwiskami znikną, zdecydują miejscy radni. Jeśli tak się stanie, mieszkańców Fordonu czeka sporo papierkowej roboty. Najmniej kłopotów będzie z wymianą dokumentów z wpisaną nazwą ulicy Tałdykina - jest niezamieszkana, mieści się przy niej tylko Telekomunikacja Polska SA. Zdecydowanie gorzej mają ci, którzy mieszkają przy ul. Berlinga - w sumie 1978 osób. Muszą się liczyć z wymianą dowodów osobistych, praw jazdy, ale także z przekazywaniem nowych danych do urzędu skarbowego czy banku. - Opłata za dowód osobisty wynosi 30 złotych, ale w przypadku zmiany nazwy ulicy kosztów tych nie poniosą mieszkańcy. Zapłacą jedynie za zdjęcia - mówi Krystyna Sztejka, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta.

<!** reklama left>To niejedyne koszty samorządu - czeka ich przygotowanie kilkudziesięciu tablic z nowymi nazwami ulic. Przy Berlinga działa też kilkadziesiąt firm i dla każdej z nich nowy adres oznaczać będzie zmianę wpisu do ewidencji działalności gospodarczej - 50 zł (Rada Miasta może ją znieść), regonu i urzędu skarbowego - za darmo, od kilku do kilkudziesięciu nawet pieczątek - do 50 złotych za sztukę. Dodatkowe koszty, w postaci papierów firmowych, broszur czy folderów - trudno oszacować. Liczy się z nimi także dyrekcja Zespołu Szkół nr 5.

- Czeka nas wyrabianie nowych pieczątek czy materiałów o szkole. Na szczęście, informatory akurat się kończą, więc i tak zamawialibyśmy nowe. Papierkowa praca to zdecydowany minus, ale, skoro według najnowszej historii Berling nie powinien być wzorem dla młodzieży, to powinno się zmienić nazwę ulicy, przy której mieszczą się trzy szkoły - mówi dyrektor Stanisław Pilewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!