https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie dajmy się zmanipulować nieuczciwym przedstawicielom handlowym

Adam Zakrzewski/Archiwum
Nawet jeśli podpiszemy umowę z akwizytorem sprzedającym prąd, będziemy mogli ją wypowiedzieć w ciągu 14 dni. Pod warunkiem jednak, że została ona podpisana poza siedzibą danej spółki.

- Otrzymujemy wiele sygnałów od klientów, że do ich drzwi pukają handlowcy sugerujący, iż działają w imieniu Enei lub w porozumieniu z nami. Wykorzystują to, że dla wielu ludzi określenia typu „pan z energetyki”, „z elektrowni” lub „z zakładu energetycznego” kojarzą się jednoznacznie z naszą firmą - mówi Piotr Ludwiczak z biura rzecznika prasowego spółki Enea. Jak tłumaczy, problem nieuczciwych sprzedawców dotyczy nie tylko Enei, ale wszystkich renomowanych firm energetycznych w Polsce.

W tej chwili, po uwolnieniu rynku, istnieje w Polsce aż kilkaset podmiotów, mających koncesję na sprzedaż energii elektrycznej. Część z nich zatrudnia zewnętrzne agencje akwizycyjne, które przez swoich pracowników docierają bezpośrednio do domu klienta.

Chodzi o to, żeby klient nie doczytał, nie przeanalizował i nie wypowiedział umowy. - Krzysztof Tomczak

- Pamiętajmy, że jeśli zawieramy umowę poza siedzibą firmy, ustawa daje nam możliwość jej wypowiedzenia w ciągu 14 dni - zauważa Krzysztof Tomczak, miejski rzecznik konsumentów w Bydgoszczy. Potwierdza, że jego biuro prowadzi kilka spraw o stosowanie nieuczciwych praktyk przy sprzedaży energii elektrycznej.

PRZECZYTAJ:Znana firma, dzień dobry

Nierzetelni akwizytorzy najczęściej posługują się metodą niedopowiedzeń i kamuflażu. Pod płaszczykiem znanej firmy oferują nam tańszy prąd, nie ujawniając jednak wszystkich kosztów.

Mimo że mają obowiązek szczególnie starannego przybliżenia i wyjaśnienia szczegółów umowy, zatajają informacje o tym, że odtąd będziemy otrzymywać dwie faktury, że niższa cena obejmuje tylko okres promocyjny itp. Nie zostawiają też często klientom podpisanych przez nich dokumentów. - Chodzi o to, żeby klient nie doczytał, nie przeanalizował i nie wypowiedział umowy w ciągu ustawowego czasu - dodaje Tomczak.

- To nadgorliwcy idący po bandzie. Jeśli robią świństwa w naszym imieniu, ratujemy oszukanego, a agencję akwizycyjną obciążamy karą - deklaruje Krystyna Kanownik z firmy Multimedia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sylwia34
Ja akurat trafiłam na dobrą ofertę zmieniając sprzedawcę. Mój dystrybutor również stosował sztuczki żebym została u nich nie informując mnie o tym, że będę mieć naliczona kare jak do nich wrócę. Na tych dużych monopolistów tez trzeba uważać. Ja zmieniłam rok temu na Energie2 i do poprzedniego sprzedawcy na pewno nie wrócę.
D
Doświadczony
Do mnie przyszła smarkula w marynarkę wystrojona i tonem rozkazującym chciała zobaczyć moją fakturę za prąd. Kiedy zacząłem zadawać pytania, bo się oczywiście nie przedstawiła, tylko wybąkała coś pod nosem, Niegrzecznie powiedziała podniesionym głosem, że w takim razie będę musiał osobiście się pofatygować, żeby załatwić sprawę. Ostrzegam na fakturze są wszystkie nasze dane. To nasz dokument i nasze dane. Nie ujawniajmy ich, bo będziemy gorzko żałować.
p
patriota
Państwo powinno się zająć takimi krętaczami .Sejm podjąć szybką decyzję o zaprzestaniu i karaniu tych co żyją z ludzkiej naiwności
Z
ZEB
Uwaga na akwizytorkę Paulinę D (mała słodka blondyneczka) próbowała wrobić moich rodziców w "tańszy prąd i o mało jej się nie udało. Na szczęście zauważyłem w porę , że umowa jaką zawarli ma inne logo ( też na E.....) i udało mi się choć nie bez problemów z umowy wycofać.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski