Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Od 1 lutego w Hali Targowej w Bydgoszczy nie zostanie żaden lokal”. Najemcy zapowiadają wypowiedzenie umowy

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Hala Targowa od stycznia straciła pięciu najemców. Co stanie się z obiektem od lutego?
Hala Targowa od stycznia straciła pięciu najemców. Co stanie się z obiektem od lutego? Tomasz Czachorowski
Na początku roku z Hali Targowej w Bydgoszczy zniknęło pięć lokali. Pozostali najemcy zdecydowali, że również wypowiedzą operatorowi umowę. Możliwy jest scenariusz, w którym za 2 tygodnie w hali wszystkie boksy gastronomiczne będą puste.

– Od 1 lutego nie zostanie w Hali Targowej żaden lokal. Wszyscy chcemy wypowiedzieć umowę najmu. Zapowiedzieliśmy to w środę na spotkaniu z operatorem i choć rozmawialiśmy, to nie widzimy innego scenariusza – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” jeden z najemców.

Informację potwierdzamy u innych osób, które wynajmują boksy w hali. W takiej sytuacji w środku zostanie jedynie bar, stoisko sprzedaży alkoholi oraz automaty do gier. Dlaczego, skoro zdaniem operatora decyzja o zmianach z początku stycznia nie była łatwa, ale to „ekscytująca okazja na rozwój”, najemcy nie chcą dalej uczestniczyć w projekcie?

Wszyscy podejmowaliśmy decyzję biznesową w oparciu o założenia projektu. Projektu, dzięki któremu udało się wygrać przetarg. To było zobowiązanie względem miasta i mieszkańców. Z tego zobowiązania operator się nie wywiązał – tłumaczą.

W sobotę 13 stycznia w Hali Targowej odbyła się Siesta Fiesta, ale nastrój w obiekcie obecnie nie jest karnawałowy.
W sobotę 13 stycznia w Hali Targowej odbyła się Siesta Fiesta, ale nastrój w obiekcie obecnie nie jest karnawałowy. Tomasz Czachorowski

Problem za problemem

Pierwsze poważne wątpliwości związane były z kilkukrotnym przekładaniem terminu otwarcia. Inwestycja zbiegła się jednak nieszczęśliwie w czasie z pandemią Covid-19. Opóźnienie wynikało również z kwestii formalnych. Choć dla nikogo sytuacja nie była wygodna, najemcy rozumieli te trudności.

Duże wątpliwości wzbudził jednak fakt, że przed pierwszym terminem otwarcia (grudzień 2022 r.) otrzymali faktury, aby zapłacić za koszty wspólne – m.in. rachunki za prąd. Wówczas na miejscu była jedynie ekipa budowlana. Wątpliwości rosły z miesiąca na miesiąc. Część dotyczyła kwestii finansowych, ale to tylko jeden z aspektów.

Najemcy uważają, że od początku inwestycja jest źle zarządzana. Rzeczywistość nijak ma się do założeń prezentowanych w projekcie – nie ma targowiska, stoisk handlowych, mediateki czy kawiarni. Poziom -1 pozostaje zamknięty. Pod kątem inwestycji budowlanej, również wytykają błędy – latem temperatura była zbyt wysoka, nawet powyżej 40 stopni, zimą spadła do 13. W tych warunkach źle czują się klienci, ale i pracownicy nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków.

Gdy najemcy wspólnie zaczęli analizować umowy, stwierdzili, że biznesplan od początku jest źle przygotowany, a hala skazana jest na przynoszenie straty. Proponowali nawet zwiększenie wpływów, jakie przekażą operatorom z obrotów, jeśli środki zostaną wykorzystane na inwestycje w dodatkowe punkty, ale twierdzą, że zderzyli się ze ścianą.

Kolejna czerwona flaga to było samo otwarcie. Chwilę przed dowiedzieliśmy się, że operator nie ma tego zabudżetowanego i jeśli chcemy zrobić jakieś extra wydarzenie z tej okazji, to musimy za nie zapłacić – tłumaczy jeden z najemców. Po długich, burzliwych dyskusjach, ostatecznie część kosztów pokryła marka alkoholi, należąca do właściciela spółki, która reklamuje się w hali.

Niekończąca się opowieść

To kolejny aspekt, na który zwracają uwagę najemcy. Aby inwestycja się rozwijała, można było pozyskać dużych sponsorów. Ci wykładaliby środki na organizację wydarzeń w zamian za reklamę. Wydarzenia napędzałyby ruch, a na tym zyskaliby wszyscy najemcy. Jak mówią, zamiast tego w obiekcie jest duży baner reklamujący markę właściciela, przez co spółka traci szansę na takie finansowanie.

Źle działająca klimatyzacja, wliczanie w koszty wspólne pensji pracowników operatora, stawianie na kiepskiej jakości materiały, klimat jak ze stołówki, niepasujące do obiektu automaty do gier, nieprzygotowanie letnich ogródków z prawdziwego zdarzenia, kiepski marketing, złe nagłośnienie – to tylko część długiej listy zarzutów najemców. Po otwarciu i wielu krytycznych uwagach mieszkańców obroty najemców z miesiąca na miesiąc były coraz niższe – spadki były dużo wyższe niż zakładano. Efekt świeżości zadziałał na bardzo krótko.

W listopadzie 2023 r. najemcy wspólnie wysłali długie pismo do operatora, wskazując na zmiany, jakie powinny zajść w hali. Nic z sugestii nie zostało wdrożone. Większość z nich, z uwagi na spór dotyczący tego, co operator traktuje jako koszty wspólne, zdecydowała się w tamtym czasie na wstrzymanie za te koszty płatności. Trzech najemców ostatecznie zdecydowało się wypowiedzieć umowę 1 stycznia, pozostali uregulowali sporne zobowiązania, choć nadal mieli duże wątpliwości.

Niestety, musieliśmy podjąć trudną decyzję o wypowiedzeniu umów niektórym najemcom, którzy nie realizowali warunków umownych, w tym zalegali z płatnościami i nie uzupełniali wymaganych kaucji, które były podstawą do rozwiązania umów – informował nas 3 stycznia Patryk Maćkowiak, prezes zarządu Hali Targowej.

– To operator doprowadził do tego, że 1 stycznia wyszło z obiektu pięć konceptów. To nie byli przypadkowi ludzie, ale osoby, które prowadzą ten biznes w różnych częściach Polski. To operator jest bezpośrednią przyczyną obecnego stanu i będzie przyczyną tego, że Hala Targowa w lutym zostanie zamknięta. Oczywiście, w mediach społecznościowych na pewno zostanie to przedstawione jako kolejne nowe, super otwarcie, ale nie przewidujemy tego, że możemy tam zostać – stwierdza kategorycznie jeden z najemców.

Pudrowanie rzeczywistości

Podczas rozmów pojawił się jeszcze alternatywny scenariusz, co do którego nie udało się dojść do porozumienia. Sami najemcy, jeszcze przed zniknięciem pięciu lokali, proponowali, aby na jakiś czas zamknąć halę, by operator mógł przygotować się na rzeczywiste nowe otwarcie. Nawet w tym wariancie boją się, że gdy raz obiekt zostanie zamknięty, to nie zostanie ponownie otwarty.

Zwracają uwagę na to, że narracja operatora w mediach społecznościowych rozjeżdża się z tym, co sami od niego słyszą. Patryk Maćkowiak, prezes zarządu Hali Targowej w oświadczeniu informował, że „intensywnie pracujemy nad pozyskaniem nowych najemców”, a podczas spotkania z najemcami przyznał, że nie ma chętnych na przejęcie boksów. We wpisach mowa o „szansie na rozwój”, a w wewnętrznych rozmowach o kryzysowej sytuacji.

  • Opowiadając na zaproszenie do kontaktu, jeśli potrzebujemy dodatkowych informacji, w poniedziałek (15 stycznia) przesłaliśmy do prezesa HT pytania dotyczące długofalowego rozwoju hali, o konkrety związane z nowymi najemcami, poziomem -1 czy planowanymi wydarzeniami. Do czasu ukazania się artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

  • W piątek (19 stycznia) przedstawiciel większości najemców miał przesłać pismo do prezydenta Bydgoszczy, informując, że planowane jest wypowiedzenie najmu. Do tematu wrócimy.

W ubiegłym tygodniu w hali zorganizowano karnawałową zabawę z brazylijskimi tancerkami. W sobotę 27 stycznia zaplanowano targi dla zwierzaków, a tydzień później modowe. – Ponad 50 wystawców przez dwa dni targowe, a po zakupach? Wpadajcie na food festival do knajpek w Hali Targowej! – czytamy na profilu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera