Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze wspaniałe czworaczki

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Państwu Patrycji i Rafałowi Czerwińskim urodziły się czworaczki. Takiej demograficznej wiadomości nie mieliśmy w Bydgoszczy od dawna, a powiem szczerze, że nie pamiętam, czy kiedykolwiek. Trojaczki się zdarzają, ale czwóreczka i to chłopaków? Czytam w gazetach relacje z wizyty prezydenta Rafała Bruskiego w szpitalu, oglądam zdjęcia uśmiechniętej mamy i gdzieś po głowie chodzi mi zdanie jednego z dziennikarzy – „ile szczęścia, tyle odpowiedzialności”.

Przed Czerwińskimi nie lada wyzwanie. Mieszkają na 10 piętrze w wieżowcu, mają dwa niewielkie pokoiki, trzydrzwiowe auto oraz te same potrzeby, co wszyscy świeżo upieczone rodziny. Z jedną różnicą – razy cztery! Próbuję sobie wyobrazić jak pan Rafał, operator tokarki wtryskowej w Belmie, wychodzi rano do pracy, a pani Patrycja, przecież jeszcze studentka, radzi sobie z uroczą czwóreczką. Zjeżdża na dół maleńką windą z chłopakami i dwoma podwójnymi wózkami, ogarnia ferajnę na podwórku, a po spacerze gramolą się razem ponownie aż pod sam wieżowca. Prezydent zapowiedział, że będzie nowe mieszkanie z miejskiej puli dla rodziny, żartując przy okazji, że chłopcy mogą w przyszłości stworzyć czwórkę wioślarską bez sternika. Trzymamy wszyscy za słowo: Ta obietnica musi być spełniona!
Nie można zostawić państwa Czerwińskich samych. Najgorszy scenariusz to taki, że oficjele wychodzą ze szpitala, medialny kurz opada, a nimi nikt się już nie interesuje, bo przecież propagandowy efekt został odniesiony. Na same pieluchy dla czworo maluchów trzeba wydać miesięcznie 800 złotych! A gdzie mleko, kaszki, ciuszki, środki pielęgnacyjne itd. itp. Jest świetna okazja, by pokazać, jak dojrzałym jesteśmy społeczeństwem, ile pokładów dobra w nas tkwi, jak wielki odnieśliśmy sukces przez ostatnie lata, że potrafimy podzielić się z innymi. Narodziny czworaczków to świetna okazja na taki społeczny egzamin. Żebyśmy tylko go nie oblali.
Jestem z tego pokolenia, które pamięta najsłynniejsze polskie rodzeństwo z lat 70-tych, czyli gdańskie pięcioraczki. I kiedy oglądam telewizyjne Zbliżenia stanęły mi przed oczami obrazy sprzed …43 lat. Wtedy na ekranie „Dziennika” pojawił się gdański szpital kliniczny i państwo Rychter ze swoimi szczęściem. Swoje rządy rozpoczynał Edward Gierek, chciał pokazać nową, ludzką twarz władzy, takiej okazji nie mógł zmarnować. Ruszył festiwal propagandy. Patronat nad noworodkami objął premier Piotr Jaroszewicz, dowódcy wojskowi – ojciec był żołnierzem, władze miejskie i wojewódzkie. Prezydent wręczył rodzicom klucze nie do mieszkania w bloku, tylko piętra w starej, oczywiście wyremontowanej willi. W środku – pełne wyposażenie, o jakim przeciętna polska rodzina mogła tylko marzyć. Willa stała obok szpitala, więc przez całą dobę nad dziećmi dyżurowali najlepsi pediatrzy z tytułami profesorów. Zakłady z całej Polski słały dary – meble, ubrania, oliwki i kremy, i co tam jeszcze można było sobie zamarzyć. Był nawet akcent bydgoski – nasza „Kobra” przesyłała pięcioraczkom buty na każdą porę roku. Inwencja propagandystów była jednak dużo większa. Fabryka wózków dziecięcych specjalnie skonstruowała pojazdy dla maluchów. Pierwszy zgrzyt na linii władza-rodzice pojawił się, kiedy dzieci zostały ochrzczone. Jednak wojskowy oficer polityczny jakoś ten fakt musiał strawić, informacja została przemilczana przez media. Nie dało się już jednak ukryć wstąpienia przez ojca do Solidarności w 1980 roku. Pan Rychter po cichu został przeniesiony do rezerwy, zniknęły pielgrzymki darczyńców, przed willą przestali pojawiać się dziennikarze. Ostatni raz przyszli w roku 1987, kiedy 15-letnim pięcioraczkom generał Wojciech Jaruzelski wręczał komputer ZX Spectrum. Na szczęście cała piątka poradziła sobie jakoś z tym propagandowym zamieszaniem, wszyscy skończyli dobre szkoły i świetnie poradzili sobie w życiu.
Jestem pewien, że i państwo Czerwińscy znakomicie dadzą radę, choć takich darów jak za Gierka nie będzie.
I dobrze, bo najważniejszy w życiu jest święty spokój oraz świadomość, że pomagają nam z serca, a nie do swojego interesu.
I tego rodzicom czworaczków oraz wspaniałym maluszkom najszczerzej życzę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!