Trwa nasza akcja, podczas której mieszkańcy zgłaszają nam problemy z oświetleniem w mieście. Mamy dla nich dobre wiadomości. Już wkrótce jaśniej zrobi się na ulicach: Zawiszy Czarnego, Brodzińskiego, Leszczyńskiego, Powstańców Wielkopolskich, Nakielskiej, Lansjerów i Góralskiej. - Naprawimy popsute lampy - mówi Elżbieta Darol-Matuszewska, rzeczniczka Enei Oświetlenie. - Od stycznia br. przeprowadziliśmy zresztą ponad 200 napraw, np. na : Fordońskiej, Modrzewiowej, Wyzwolenia, Koszarowej, Nowodworskiej i Szubińskiej. W tym roku w Bydgoszczy uruchomiliśmy specjalny numer telefonu, 52 510 81 20, pod którym przyjmujemy zgłoszenia.
Rzeczniczka Enei Oświetlenie zapewnia też, że firma jest gotowa do modernizacji należących do niej latarni. - Przykładem może być aleja Jana Pawła II. Wiosną ubiegłego roku podjęliśmy kroki w celu przeprowadzenia gruntownego remontu - mówi. - Chcieliśmy wymienić słupy na nowe, zainstalować na nich nowoczesne oprawy LED oraz położyć nową linię zasilającą. Jednak realizacja tych planów została wstrzymana decyzją Urzędu Miasta. Przy dobrej pogodzie, niemal od ręki, moglibyśmy rozpocząć prace w alei Jana Pawła II i nie tylko.
- Koszty były zbyt wysokie, stąd nasza odmowa. Chętnie na rozsądnych warunkach odkupimy od Enei Oświetlenie całą infrastrukturę, będącą w jej posiadaniu i wyremontujemy - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - Zabiegamy o to bezskutecznie od kilku lat. W październiku ub. r. ponowiliśmy nasze zapytanie w tej sprawie.
- Rzeczywiście takie pismo do nas wpłynęło, ale nie jesteśmy zainteresowani sprzedażą, bo to nasza podstawowa działalność - wyjaśnia Elżbieta Darol-Matuszewska.
Dodajmy, że w ubiegłym roku za utrzymanie jednej lampy (bez remontu) firma otrzymywała miesięcznie od miasta 26,08 zł. W przypadku miejskiej latarni to koszt 5,20 zł.